Marek Torzewski jako pierwszy wykonywał hymn „Mazurek Dąbrowskiego” przed meczem reprezentacji Polski. Miało to miejsce w październiku 2001 roku. Na mundialu w Korei i Japonii hymn naszego kraju w przedziwnej aranżacji wykonała Edyta Górniak. Do dziś nie brakuje żartów i ciarek zażenowania z tej sytuacji. Tenor i autor hitu „Do przodu, Polsko!” w rozmowie z „Super Expressem” nie miał litości dla artystki.
Edyta Górniak pod ostrzałem. Marek Torzewski ma żal do piosenkarki
- Nie można robić żadnych interpretacji czy dziwnych aranżacji… Nasz hymn ma być zaśpiewany godnie, zgodnie z tym, co jest, bo słowa są mocne. Nie można tego porównywać do hymnu amerykańskiego, tak jak myślała pani Górniak. Tam są zupełnie inne słowa, o czymś innym – zaczął wypowiedź Torzewski.
Tenor przyznał wprost, że ma żal do artystki. - Nasz hymn był stworzony dla bojowników o naszą wolność. Nie można robić z tego pastorałki. Po prostu tak nie wypada! Mam wewnętrznie ogromny żal do niej – przyznał.
Cała rozmowa z Markiem Torzewskim jest do obejrzenia na Sport.se.pl i kanale Super Express Sport 18 listopada od 20:00.