Emocje związane z występem polskich piłkarzy na tegorocznym mundialu rosną z godziny na godzinę, ale zenitu sięgną we wtorek (22 listopada) o 17:00. To właśnie wtedy wybrzmi pierwszy gwizdek sędziego meczu Polska - Meksyk. Wynik tego spotkania będzie niezwykle ważny w kontekście awansu do fazy pucharowej mistrzostw świata. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę i otwarcie o tym mówią. Późniejsze starcia z Arabią Saudyjską i Argentyną zeszły na razie na drugi plan, a cały wysiłek został włożony w przygotowanie się pod Meksyk. Ostatnie dni spędzone już na miejscu w Katarze mają pozwolić na odpowiednią aklimatyzację. Dlatego Polacy już w czwartek wyruszyli na Bliski Wschód, gdzie wylądowali ok. godziny 19. Pomimo kilkugodzinnej podróży, dobry humor nie opuszczał naszych piłkarzy!
Nie uwierzycie, co Lewandowski i spółka oglądali po wylądowaniu w Katarze. Fani "M jak miłość" poczują nostalgię
Zresztą lecieli oni do Kataru w niezwykle komfortowych warunkach. Reprezentacja Polski wyruszyła z kraju specjalnie wyczarterowanym rządowym samolotem "Piłsudski". Ten niezwykły Boeing 737 pozwolił zadbać o najmniejszy szczegół lotu, więc łatwiej było o dobry humor po wylądowaniu. Ten objawił się w rozmowie Roberta Lewandowskiego z Arkadiuszem Milikiem, Wojciechem Szczęsny, Grzegorzem Krychowiakiem i Czesławem Michniewiczem, którą zarejestrowały kamery kanału "Łączy nas piłka". Kapitan drużyny przypomniał wypadek serialowej Hani Mostowiak z "M jak miłość"! Okazało się, że selekcjoner i "Krycha" nie znali kultowej sceny śmierci postaci granej przez Małgorzatę Kożuchowską, na co "Lewy" natychmiast zareagował.
Pamiętna scena, w której Hania Mostowiak została uśmiercona po wjechaniu w kartony miała miejsce już 11 lat temu. Mimo to, wciąż jest doskonale pamiętana, o czym świadczy wymowny komentarz Lewandowskiego. - To trzeba zobaczyć. To jest taki top of the top! - rzucił roześmiany 34-latek. Niestety, jego wysiłek poszedł na marne, gdyż nie mógł znaleźć interesującego go fragmentu serialu. Do tego po chwili miał problemy z internetem, przez co Michniewicz i Krychowiak musieli uwierzyć reszcie towarzyszy na słowo. Poniżej obejrzysz cały vlog Łączy nas piłka z podróży do Kataru!