Mistrzostwa świata w piłce nożnej Katar 2022 to na razie mistrzostwa świata w kontrowersjach i wydaje się, że Katar wszystkie dotychczasowe mundiale bije pod tym względem na głowę. W Polsce jednak wiele dyskusji wywołała sprawa na pozór tylko oburzająca, dotycząca polskich piłkarzy zanim w ogóle dotarli oni do Kataru. Reprezentacja Polski została bowiem odeskortowana do południowej granicy przez myśliwce F-16 należące do polskich sił powietrznych. W internecie podniosła się wrzawa, a wiele osób zarzucało polskim władzom marnowanie publicznych pieniędzy. Zapytany o całą sprawę Kamil Bortniczuk odpowiedział na wspomnianą krytykę.
Kamil Bortniczuk odpowiada na pytania o F-16
W sieci można było znaleźć wiele komentarzy krytykujący wspomniany pomysł. I już abstrahując od tego, czy piłkarzom „należała” się taka honorowa obstawa, to wiele osób krytykowało fakt, że wojskowe samoloty, w momencie gdy sytuacja za naszą wschodnią granicą jest niestabilna, eskortują piłkarzy. Już wtedy pojawiały się, choć nieliczne, głosy, że piloci i same maszyny tak czy inaczej muszą wylatać odpowiednią liczbę godzin. I Kamil Bortniczuk potwierdził to w swojej rozmowie z dziennikarzami.
– Nie wszyscy wiedzieli, że ta eskorta będzie miała miejsce i było dość duże poruszenie. Fajny sygnał, że odlatując rządowym samolotem z polskimi barwami, eskortę poprowadzą polskie wojskowe samoloty. Od razu uprzedzę ataki, one i tak muszą swoje wylatać i czy będą latały w kółko czy razem z polską kadrą do granicy to żadnych dodatkowych kosztów to nie generuje – uciął minister sportu. Nie zabrakło także lżejszych tematów, jak... zakaz spożywania piwa na stadionach!