Po meczu z Meksykiem psioczyliśmy na grę naszej reprezentacji, ale też szanowaliśmy punkt. Po raz pierwszy w XXI wieku reprezentacja nie rozpoczęła występu na mundialu od porażki. To już jakiś pozytyw. Natomiast samymi remisami i grą na zero z tyłu nic na wielkim turnieju się nie osiągnie. Trzeba zacząć wygrywać i to już teraz. Oczywiście, remis szans nie przekreśli, ale mając przed sobą mecz z Argentyną trudno będzie przypuszczać, że Polacy zdołają wyjść z grupy.
Polska - Arabia Saudyjska. Żar leje się z nieba
Selekcjoner Czesław Michniewicz na krótko przed meczem prowadził jeszcze małe wojenki z dziennikarzami w Katarze. Słowna szermierka dominowała konferencje prasowe, ale topór wojenny został zakopany na mecz z Arabią Saudyjską. Wszyscy dobrze życzą reprezentacji, to oczywiste, dlatego wszyscy będą trzymać dziś kciuki za biało-czerwonych.
Na dwie godziny do meczu pod stadionem jest piekło. Totalny ukrop. Żar leje się z nieba. Dla kibiców to utrudnienie, bo trzeba w tym upale dojść na stadion. Ale dla piłkarzy ma to nie być przeszkodą, bo na cztery godziny przed meczem została włączona klimatyzacja, która ma podtrzymywać temperaturę równą 24 stopni Celsjusza. Teraz trzeba liczyć, żeby to nasi piłkarze rozgrzali kibiców swoją grą.