- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Szkoda, że nie udało się strzelić dwóch, trzech bramek więcej. Ale trzeba szanować to, co mamy. Wszystko w naszych nogach. A ten gol wiele to dla mnie znaczy, to spełnienie marzeń. Rodzice byli na meczu, a żona z dzieckiem przed telewizorem. Rano rozmawialiśmy, bardzo chcieli, żebym strzelił gola. Udało się. Cieszyliśmy się, zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Będzie pamiątka na całe życie. Rodzice byli ze mnie dumni – wzrusza się Zieliński, który tego gola klasyfikuje bardzo wysoko.
Piotr Zieliński przed Polska - Argentyna: Zatańczyliśmy ten pierwszy krok, oby tak dalej
- To była jedna z dwóch najważniejszych goli w życiu. Na równi z tym ze Szwecją, który dał nam awans na mundial. Marzyłem o tym, żeby strzelić gola na mistrzostwach świata i się udało – zaznacza.
Choć gola zapamięta na całe życie, to teraz w głowie ma tylko Argentynę. I zdaje sobie sprawę, że poprzeczka poszła na niebotyczną wysokość.
- Jeszcze trzeba dać dużo od siebie. Mamy jeszcze dużo do wygrania. Cieszymy się, że jesteśmy pierwsi w tabeli. Jesteśmy w fajnej sytuacji, bo gramy z Argentyną mecz o pierwsze miejsce w grupie. Zatańczyliśmy ten pierwszy krok, oby tak dalej – kończy Zieliński.
Kto wygra mecz Polska-Argentyna? Lewy i Messi to nie jedyne asy w rękawach tych drużyn!
Posłuchaj przedmeczowej analizy!
Listen to "LEWY VS MESSI - Polska VS Argentyna" on Spreaker.