Polska na MŚ 2022
Reprezentacja Polski katarski mundial rozpoczęła od bezbramkowego remisu z Meksykiem. Następnie przyszło zwycięstwo 2:0 nad Arabią Saudyjską oraz porażka 0:2 z Argentyną, która w ogólnym rozrachunku dała nam awans. Tego sukcesu nie byłoby jednak bez Wojciecha Szczęsnego, który w obu tych starciach spisywał się fenomenalnie, broniąc m.in. dwa rzuty karne. Ostatecznie biało-czerwoni awansowali z drugiego miejsca z grupy, dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu niż Meksyk. Naszym rywalem w 1/8 finału będzie Francja.
A gdyby w meczu Polska – Francja decydowała... dogrywka lub karne? Mundialowa statystyka nam sprzyja
Szczęsny zasłużył na… mszę
Świetną dyspozycję naszego reprezentacyjnego bramkarza najwyraźniej dostrzegają nie tylko eksperci. Dotyczy to także proboszcza z podpoznańskiego Rogalina – Adama Pawłowskiego. Duchowny prywatnie jest wielkim fanem futbolu, a postawa Szczęsnego sprawiła, że postanowił… odprawić mszę dziękczynną za polskiego golkipera! Msza odbędzie się w niedzielę 4.12 o godz.12.00 w Rogalinie - Po obronie karnego pomyślałem, że trzeba podziękować Panu Bogu za takie cuda - przyznał w rozmowie z portalem fakt.pl.
Zwycięstwo z Francją tylko w przypadku cudu?
Ksiądz Pawłowski pokusił się również o podzielenie się swoimi przypuszczeniami nt. niedzielnego meczu Polska – Francja. – W cuda można wierzyć, ale ja jestem realistą. Wiemy, jakiej klasy zespołem są Francuzi. Tak więc modlę się o cud, ale jestem realistą. Już samo wyjście z grupy jest sukcesem. Wiadomo, że można mieć zastrzeżenia do stylu, ale liczy się sukces, który udało się wreszcie po tylu latach osiągnąć – powiedział duchowny. Mecz 1/8 finału pomiędzy Polską a Francją odbędzie się w najbliższą niedzielę (4.12) o godz. 16:00 polskiego czasu.