Polacy zajmując drugie miejsce w grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata uzyskali prawo występu w barażach. To drugi i ostatni etap walki o mundial w Katarze. Pierwotnie biało-czerwoni wylosowali w półfinale Rosję. Kibice ostrzyli sobie zęby na to starcie, bo mecze ze Sborną zawsze budzą dodatkowe emocje. Spotkanie jednak nie doszło do skutku.
Selekcjoner Rosjan chce sprawiedliwości. Kuriozalna wypowiedź
Rosja wywołała wojnę na Ukrainie, a agresja spotkała się z ostrą reakcją całego świata. Nasz sąsiad był wykluczany z kolejnych zawodów, a decyzję o wykluczeniu Rosji z rozgrywek podjęła również FIFA i UEFA. Niedługo potem dowiedzieliśmy się, że biało-czerwona reprezentacja automatycznie awansowała do finału baraży.
Jak można było się spodziewać, wykluczenie przez federacje piłkarskie spotkało się z ostrą reakcją Rosjan, którzy zaczęli mocno protestować. Starania Sbornej zdały się jednak na nic, bo FIFA i UEFA pozostały nieugięte. Mimo tego selekcjoner Rosji wciąż wierzy, że jego zespół wystąpi w barażach o mistrzostwa świata.
Te słowa trenera Rosjan wywołają ogromne zaskoczenie
- Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdybyśmy dostali prawo walki w barażu o awans na mistrzostwa świata. To jak zostanie rozwiązana cała sprawa, nie jest już w moim interesie - wypalił Walerij Karpin w rozmowie z portalem sports.ru. Selekcjoner Sbornej argumentuje to, że sytuacja może zmienić się w każdej chwili. - Sytuacja zmienia się każdego dnia. Na razie możemy tylko mieć nadzieję na lepsze jutro - uważa.
Najbardziej bulwersującymi słowami jest stwierdzenie o "sprawiedliwości". - Liczymy, że nastąpi triumf sprawiedliwości i zdrowego rozsądku - powiedział Karpin. Bardziej absurdalnej wypowiedzi nie można było się spodziewać w obecnej sytuacji. Rozsądku komuś na pewno brakuje, ale nie chodzi tu o międzynarodową społeczność...