Paradoksalnie przed towarzyskim spotkaniem ze Szkocją, które miało miejsce pod koniec ubiegłego, było mniej znaków zapytania niż jest obecnie. Jednym z czynników są liczne urazy w polskiej ekipie. Z gry wypadli Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon. Obaj mieli spore szanse, żeby we wtorkowy wieczór wybiec w podstawowej jedenastce.
Zbigniew Boniek rozszyfrował Michniewicza? Wymowny wpis
Michniewicz musiał więc zmienić nieco swoje plany. W dodatku na kilku treningach nie uczestniczył Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji narzekał na problemy z kolanem. Na szczęście z jego zdrowiem jest na tyle dobrze, że zagra przeciwko Szwecji. Wciąż nie wiadomo jednak, na jakie ustawienie zdecyduje się selekcjoner kadry.
W Glasgow testował taktykę z trzema środkowymi obrońcami i dwoma wahadłowymi. Największe problemy były z lewą stroną, gdzie zupełnie nie radził sobie Arkadiusz Reca. Ta pozycja jest od wielu lat newralgiczna w polskiej kadrze. Niedawne głosy mówiły, że Michniewicz może tam wystawić Bartosza Bereszyńskiego, nominalnie prawego defensora.
Michniewicz blefował na konferencji? Boniek o wszystkim napisał
Mimo pewnych kłopotów kadrowych Czesław Michniewicz stwierdził, że w meczu na Stadionie Śląskim zdecyduje się na takie samo ustawienie jak w Glasgow, a więc z trójką obrońców. Na te słowa selekcjonera zareagował Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN uważa, że może być to pewnego rodzaju blef szkoleniowca.
- Czesław Michniewicz powiedział wczoraj ze gramy trójką z tylu? To idę o duży zakład ze zagramy czwórką… znam Czesia - napisał na Twitterze. Mogłoby to oznaczać, że selekcjoner spróbowałby ustawienia z dwoma napastnikami. Wszystko stanie się jasne około półtorej godziny przed meczem, kiedy poznamy oficjalne składy.