- Dimitri Payet nie chce już grać w West Hamie - te słowa trenera Slavena Bilicia zmroziły wszystkich fanów "Młotów". 29-letni pomocnik jest od półtora roku czołowym zawodnikiem londyńskiego klubu, ale ostatnio odmówił treningów z resztą drużyny. Wszystko przez to, że najwyraźniej chce opuścić zespół. Ponoć uzgodnił już nawet warunki kontraktu ze swoim poprzednim klubem - Olympique Marsylia. Francuzi oferowali za niego 20 milionów funtów, ale ta propozycja została przez West Ham odrzucona.
Wydaje się jednak, że Payeta nic już nie przekona do pozostania w stolicy Anglii. Jak donosi "Guardian" piłkarz i jego rodzina źle czują się w Londynie i chcą zmienić otoczenie ze względów osobistych.
Inne informacje podaje z kolei "The Sun". Według dziennika Francuz nie tyle chce opuścić sam Londyn, co po prostu West Ham. W tej sytuacji do gry o Payeta wkroczyć może Chelsea, której najpewniej nie uda się ściągnąć celu transferowego numer 1 - Arturo Vidala z Bayernu Monachium. 29-letni pomocnik "Młotów" miałby być alternatywą dla Chilijczyka. A "The Blues" mogą zaoferować za niego znacznie więcej niż Marsylia, bo nie tak dawno sprzedali do Chin Oscara, za którego zarobili ok. 60 milionów funtów.