"Hiddink jest geniuszem"

2009-05-30 15:45

Prawo gry w 128. finale Pucharu Anglii wywalczyły sobie ekipy Chelsea Londyn i Evertonu. Dla "The Blues" będzie to prawdziwy mecz ostatniej szansy na wywalczenie jakiegokolwiek trofeum w tym sezonie.

Londyńczycy od początku rozgrywek prezentowali się poniżej oczekiwań. Okazało się, że zatrudnienie latem 2008 roku zaprawionego w bojach z reprezentacjami Brazylii i Portugalii Luiza Felipe Scolariego nie było dobrym posunięciem klubowych włodarzy. Chelsea odżyła dopiero po rozstaniu się z "Dużym Philem" i powierzeniu drużyny w magiczne ręce Guusa Hiddinka. Pod jego wodzą "The Blues" w pewnym momencie realnie włączyli się do walki o tytuł mistrzowski, a z Ligi Mistrzów odpadli dopiero w dramatycznych okolicznościach w półfinale z rewelacyjną Barceloną.

Warsztat i charyzmę holenderskiego menedżera przed zbliżającym się finałem FA Cup pochwalił gwiazdor Evertonu, Tim Cahill, który współpracował z Hiddinkiem w reprezentacji Australii.

- To, co zrobił z Chelsea, pokazuje jak dobry jest - mówi były gracz Millwall. - Przyszedł do klubu i wszystko uporządkował. Przed jego przyjściem w Chelsea panował chaos. Teraz wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ze względu na to, jakim jest człowiekiem i co osiągnął, zawsze będę powtarzał, że Guus jest geniuszem. Nie mam pojęcia jak on to robi. Jest mistrzem taktyki - chwali Holendra Cahill.

Najnowsze