Cash znów z urazem. Pech nie opuszcza reprezentanta Polski
W poprzednim roku wokół Matty'ego Casha tworzyło się wiele dyskusji. Trudno się temu dziwić, ponieważ jeden z naszych teoretycznie najlepszych zawodników (jeśli spojrzeć na rolę w klubie i poziom, na którym występuje) nie miał w zasadzie okazji zagrać pod wodzą Michała Probierza i nie został nawet zabrany na Euro 2024. Później nie występował też w Lidze Narodów i choć czasami działo się tak z powodu kontuzji, to nawet będąc zdrowym Cash nie otrzymywał powołań od Probierza. Gdyby Polska utrzymała się w Dywizji A, albo chociaż awansowała do barażów o utrzymanie się w niej, pewnie dyskusja na ten temat nieco by przycichła. Gdy jednak Probierz zanotował pierwszą tak poważną wpadkę, to trudno nie zwracać uwagi na niektóre zaskakujące decyzje personalne selekcjonera. Cash w kolejnych tygodniach przerwy od gry reprezentacji narodowych pokazywał, że jest kluczowym zawodnikiem Aston Villi, czołowego obecnie zespołu Premier League. Niestety, pech go nie opuszcza.
W poprzednim roku Matty Cash przeszedł kilka mniejszych i większych urazów. Początek tego roku był dla niego udany – zagrał pełne cztery spotkania w Premier League, ponad połowę meczu w FA Cup, oraz w dwóch meczach Ligi Mistrzów. Niestety, w drugim z nich przeciwko Jak Celticowi, zszedł już po 30 minutach z powodu urazu. Ten okazuje się dość poważny i Cash będzie musiał trochę odpocząć od gry.
Na piątkowej konferencji prasowej przed meczem z Wolverhampton trener Aston Villi Unai Emery ogłosił, że Casha czeka kilka tygodni przerwy. – Będziemy trenować dziś po południu, ale Matty Cash nie będzie dostępny. Będzie wyłączony z gry przez trzy lub cztery tygodnie – zapowiedział szkoleniowiec zespołu z Birmingham. Casha ominie więc nie tylko wspomniany mecz z Wolves, ale też z Tottenhamem w FA Cup czy Ipswich w Premier League. Niewykluczone, że nie zagra też w ligowych spotkaniach z Chelsea oraz Crystal Palace.