Emiliano Sala

i

Autor: AP Emiliano Sala

Jest reakcja prezydenta Argentyny ws. poszukiwań Emiliano Sali. Zdecydowane stanowisko

2019-01-25 21:51

Piłkarska Europa w ostatnich dniach żyła poszukiwaniami piłkarza Cardiff City, Emiliano Sali. Argentyńczyk trafił do Premier League w tym okienku transferowym, ale awionetka, którą podróżował zniknęła z radarów. Służby zawiesiły poszukiwania, twierdząc, że szanse na znalezienie kogoś żywego są nikłe.

Służby zadecydowały o zaprzestaniu poszukiwań, co spotkało się ze znaczącym sprzeciwem ze strony wielu osób ze świata sportu. - Jeśli istnieje choć najmniejsza nadzieja, proszę nie rezygnujcie z poszukiwań. Z całych sił wspieram rodzinę i przyjaciół Emiliano - pisał na swoim Instagramie piłkarz FC Barcelona, Leo Messi.

Władze Premier League zadecydowały o uczczeniu najbliższej kolejki minutą ciszy. Z taką decyzją nie zgadza się jednak rodzina, która prosi, by dalej szukać, a nie uznawać, że 28-latek nie żyje. W rozmowie z SE.pl, Waldemar Kita właściciel FC Nantes, byłego klubu Sali powiedział, że "na znicze" jeszcze nie czas.

Z podobnego założenia wychodzi prezydent Argentyny, Mauricio Macri. Jak poinformowało tamtejsze MSZ, głowa kraju nakazała ministrowi spraw zagranicznych skontaktowanie się z rządami Wielkiej Brytanii i Francji z formalnym wnioskiem o wznowienie poszukiwań.

Reporter CBS Sports opublikował treść ostatniego sms-a piłkarza do ojca. Brzmi ona dramatycznie. - Jestem na pokładzie. Samolot wygląda tak, jakby miał się rozpaść na kawałki. Jeśli za półtorej godziny nie będzie ode mnie żadnej wiadomości... Tato, boję się.

Najnowsze