Co powiedział Jose Mourinho?
O tym, czy wciąż czuje się "The Special One":
Jestem "Happy One".
O swoich słabościach:
Każdy ma jakieś słabości. Ale o słabościach nie rozmawia się z przeciwnikiem. A obecnie moim przeciwnikiem jest czytanie jutrzejszych gazet i oglądanie dzisiaj telewizji. Jasne, że w sporcie nie ma prawdziwych wrogów, ale nie będę mówił, co jest moją słabą stroną. Choć faktycznie nie mam za dużo minusów (śmiech).
Pytanie od dziennikarzy z Portugalii, prawdopodobnie na myśli mieli przede wszystkim Cristiano Ronaldo: Czy chce kupić do Chelsea jakiegoś Portugalczyka?
Nie myślę o tym.
O kapitanach (w kontekście Ikera Casillasa, którego odsunął od gry w Realu i Johna Terry'ego, którego z kolei na ławce często sadzał w Chelsea Rafa Benitez):
Mam taką zasadę, że nie wypowiadam się o tym, co działo się w klubie podczas pracy poprzedniego menadżera. Decyzje Beniteza są jego decyzjami. Jeśli zaś chodzi o Ikera, to po prostu postawiłem na dobro drużyny. Uznałem, że kto inny jest w lepszej formie. Jasne, że nie poprawia to atmosfery, ale najważniejsze bym był w zgodzie z samym sobą.
O przejściu na emeryturę sir Alexa Fergusona:
Jestem tym bardzo rozczarowany. To będzie dziwne, pojechać na Old Trafford i nie spotkać go w roli trenera.