Liverpool - Arsenal, Mesut Ozil, Jordan Henderson

i

Autor: archiwum se.pl

Liverpool - Arsenal 5:1. Pogrom na Anfield Road, bezradny Wojciech Szczęsny

2014-02-08 16:49

Liverpool rozgromił na własnym boisku Arsenal 5:1 w spotkaniu 25. kolejki angielskiej Premier League. Po dwa gole dla "The Reds" strzelili Martin Skrtel i Rahim Sterling.

Jeszcze przed rozpoczęciem tego meczu trener Liverpoolu Brendan Roders zapowiadał, że celem jego ekipy w tym sezonie jest zajęcie miejsca w pierwszej czwórce Premier League.

Zobacz również: Philippe Montanier, trener Stade Rennes: Obraniak polecił mi Grosickiego [WYWIAD]

Patrząc na grę jego podopiecznych w starciu z Arsenalem, można wnioskować, że "The Reds" powalczą w bieżących rozgrywkach o coś więcej.

Liverpool prowadzenie objął juz w 1. minucie, kiedy to Martin Skrtel z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Wojciecha Szczęsnego. Niecałe 10 minut później było juz 2:0, a swojego drugiego gola zdobył Skrtel - tym razem po uderzeniu piłki głową.

Mijały kolejne minuty, a gospodarze nie zwalniali tempa. Po 20 minutach gry było już 4:0. Gole Daniela Sturridge'a i Rahima Sterlinga praktycznie przesądziły o losach tego spotkania.

Przeczytaj także: Najlepiej zarabiający piłkarze świata: Zlatan Ibrahimović przed Cristiano Ronaldo

W drugiej części meczu piątą bramkę dla "The Reds" dołożył Rahim Sterling, a honorowe trafienie dla Arsenalu zanotował Mikel Arteta, który pewnie wykorzystał rzut karny.

Najnowsze