Nie było w pierwszej połowie fajerwerków. Mocno rezerwowemu Arsenalowi brakowało zgrania i dokładności. Gra Kanonierów była szarpana i miała jedynie kilka przebłysków. Manchester United również nie prezentował widowiskowego futbolu. Do tego zdążyliśmy już przywyknąć w tym sezonie. Obie strony stworzyły kilka sytuacji, ale nie były to klarowne okazje. Jedną z nich wykorzystał Manchester United i to on zszedł na przerwę z prowadzeniem.
W 16. minucie Romelu Lukaku dośrodkował na głowę Alexisa Sancheza, a strzał Chilijczyka zablokował Hector Bellerin. Piłka odbiła się jednak od słupka i trafiła pod nogi Paula Pogby, który nie miał problemów, by skierować ją do bramki.
Drugą połowę Arsenal rozpoczął odważniejszą grą wysokim pressingiem. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 51. minucie przed polem karnym piłkę opanował Henrikh Mkhitaryan, podprowadził futbolówkę kilka metrów i oddał precyzyjny strzał. Piłka została umieszczona pomiędzy słupkiem bramki a bezradnym Davidem De Geą i był remis.
Bramka dla gości podrażniła Manchester, który w późniejszych fragmentach spotkania przejął inicjatywę i wykazywał większą pazerność na gole. W świetnej sytuacji w piłkę nie trafił Chris Smalling. Do siatki trafił natomiast Marcus Rashford, ale Anglik znajdował się na spalonym i gol nie mógł zostać uznany.
W 92. minucie w pole karne dograł Ashley Young, a wysoko w górę wyskoczył Marouanne Fellaini i zrobił użytek ze swojego największego atutu. Belg skierował piłkę do siatki i dał swojemu zespołowi ważne trzy punkty, które z perspektywy ostatnich 30 minut, Czerwonym Diabłom się należały.
Manchester United - Arsenal Londyn 2:1 (1:0)
Bramki: Paul Pogba 16, Marouanne Fellaini 90+2 - Henrik Mkhitaryan 51
Manchester: De Gea - Valencia, Lindelof, Smalling, Young - Herrera (64. Martial), Matić, Pogba - Lingard (64. Fellaini), Lukaku (51. Rashford), Sanchez
Arsenal: Ospina - Bellerin, Chambers, Mavrapanos, Kolasinać (64. Monreal) - Xhaka, Maitland-Niles, Mkhitaryan (76. Willock) - Nelson (64. Welbeck), Aubameyang, Iwobi
Raw Air: Lillehammer 10.03
Dziękujemy za wspólne emocje i cieszymy się z triumfu Kamila Stocha. Do usłyszenia przy kolejnej relacji!
Kamil #Stoch odnosi 36. zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata! Wyrównuje wyczyn Janne Ahonena! Polak nowym liderem Raw Air! #Lillehammer #skijumpingfamily pic.twitter.com/Wgi5adikst
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) March 10, 2020
Kamil Stoch wygrywa zawody przed Zigą Jelarem i Timim Zajcem!
131,5 metra Dawida Kubackiego - siódme miejsce.
Znakomity skok Kamila Stocha! 139,5 metra, najdalej w serii finałowej. Polak na prowadzeniu!
Klimow na piątym miejscu, Kobayashi na drugim. Teraz Stoch i Kubacki!
Peter Prevc skacze na 134 metry i zajmuje aktualnie drugą pozycję. Teraz czołowa piątka!
Przed ostatnią dziesiątką wyniki losowania prezentują się następująco ❄ #skijumpingfamily #Lillehammer #skijumping #RawAir pic.twitter.com/HItHQ9OrpI
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) March 10, 2020
Ziga Jelar obejmuje prowadzenie po 137-metrowym skoku.
Przed ostatnią dziesiątką mamy Żyłę na szesnastej lokacie i Kota na osiemnastej. Ale jeszcze dwóch najlepszych Biało-czerwonych przed nami!
Kiepski skok Piotra Żyły. Tylko 111 metrów i dopiero 16. lokata.
Philipp Aschenwald skacze na 136 metrów. Austriak obejmuje prowadzenie.
Pedersen, Schmid, Lindvik - po osiemnastu skoczkach tak prezentuje się podium.
Robin Pedersen skacze 133,5 metra i obejmuje prowadzenie w konkursie!
Marius Lindvik obejmuje prowadzenie po 128-metrowym skoku.
Po pierwszej dziesiątce Maciej Kot na ósmej lokacie.
131,5 metra Karla Geigera. Niemiec tuż poza podium.
Po ośmiu skoczkach mamynastępujące podium: Sato, Hayboeck, Kraft.
Raptem 113 metrów pierwszego z Polaków, Macieja Kota.
Michael Hayboeck ze skokiem na 135,5 metra i póki co pozycją lidera.
Na razie najlepiej Anze Semenić - 130 metrów.
Seria finałowa rozpoczęta!
Wkrótce rozpocznie się seria finałowa.
Mamy dwóch skoczków na podium po pierwszej serii! Timi Zajc prowadzi, dalej Dawid Kubacki (3 pkt straty) i Kamil Stoch (9 pkt straty).
Z kolejnych Polaków - Piotr Żyła (11.), Maciej Kot (26.). Jakub Wolny i Paweł Wąsek poza serią finałową.
Geiger i Kraft skaczą znacznie bliżej!
Dawid Kubacki skoczył 134,5 metra i wyprzedził Kamil Stocha!
Ryoyu Kobayashi na 134,5 metra, ale jest za plecami Stocha!
Kamil Stoch skacze na 131,5 metra! To wszystko przekłada się na drugą lokatę!
Zajc, Klimov, Aalto - póki co tak prezentuje się podium.
129 metrów Piotra Żyły i póki co szósta lokata Polaka!
Za chwilę Piotr Żyła!
Yukiya Sato ze 121,5-metrowym skokiem i, póki co, szóstą pozycją.
139 metrów Timiego Zajca i Słoweniec na prowadzeniu!
Robert Johansson skacze na 132.5 metra i plasuje się tuż poza podium.
Gregor Schlierenzauer oddał skok na 126 metrów.
Norweskie media potwierdzają, że jedną z osób objętych kwarantanną - związanych z turniejem Raw Air - jest Sandro Pertile ??, przyszły dyrektor PŚ.
— Dominik Formela (@DominikFormela) March 10, 2020
"To trudna sytuacja. Na 99,9% jestem zdrowy i czuję się doskonale, ale rozumiem zasady i akceptuję tę sytuację"#skijumpingfamily
Michael Hayboeck już za to na 127 metrów.
Niesprzyjające warunki w Norwegii. Markus Eisenbichler skoczył tylko na 109 metrów.
130 metrów Robina Pedersena, zwycięzcy kwalifikacji, a więc o 10 metrów słabiej niż wcześniej.
Junshiro Kobayashi skoczył na 126,5 metra i zajmuje póki co 5. lokatę.
Jewgienij Klimow aktualnym liderem. 137.5 metra Rosjanina.
121 metrów i 5. miejsce Jakuba Wolnego.
Anze Semenic na najniższym stopniu podium - 121,5 metra.
122 metry Macieja Kota i póki co 2. lokata Polaka.
Niko Kytosaho skoczył na 123.5 metra. Obecnie Fin na drugiej pozycji.
Na razie na prowadzeniu Tkaczenko, który skoczył 127 metrów.
Paweł Wąsek otworzył konkurs i od razu zamknął sobie drogę do drugiej serii ☹ Ledwie 80 metrów pierwszego z Polaków ???
— TVP Sport (@sport_tvppl) March 10, 2020
Transmisja w TVP 1⃣, #tvpsport oraz aplikacji mobilnej i na naszej stronie ➡ https://t.co/2EaaWOjJIS #skokitvp #skijumpingfamily #RawAir pic.twitter.com/qwJFHjhSDm
Przyzwoity skok w wykonaniu Severina Freunda. 116 metrów Niemca i jest nowym liderem. Jak na razie skoczyło jednak czterech zawodników.
110,5 metra Cestmira Koziska! Czech został nowym liderem, ale po próbie Pawła Wąska nie było o to zbyt trudno...
ZACZYNAMY KONKURS!
80 metrów Pawła Wąska... Fatalna próba - szkoda, bo w kwalifikacjach poszło mu naprawdę dobrze!
Stefan Kraft kończył kwalifikacje lotem na 126,5 metra. Jest szesnasty. Kwalifikacje wygrał Robin Pedersen, który wyprzedził Stephana Leyhe i Roberta Johanssona.
Wyniki kwalifikacji PŚ Lillehammer:
1. Robin Pedersen
2. Stephan Leyhe
3. Robert Johansson
13. Kamil Stoch
17. Maciej Kot
30. Piotr Żyła
31. Paweł Wąsek
32. Jakub Wolny
35. Dawid Kubacki
66. Aleksander Zniszczoł
129,5 metra Karla Geigera. Ma wyższe noty niż Kamil Stoch, ale więcej odjętych punktów za wiatr. Jest o 0,2 punktu przed Polakiem.
Bardzo słaba próba Dawida Kubackiego. Zaledwie 115,5 metra, ostro walczył o odległość, ale zajmuje dopiero 33. miejsce.
Tylko 122,5 metra Ryoyu Kobayashiego. Bardzo słaba próba Japończyka, który nie ułatwi mu walki o czołowe miejsce w Raw Air.
130 metrów Kamila Stocha nie wystarczy, by znaleźć się w czołówce! Przeciętne noty od sędziów i dopiero dwunaste miejsce.
136 metrów Stephana Leyhe. Niemiec odfrunął daleko, co docenili sędziowie, dając mu wysokie noty. Drugie miejsce!
126,5 metra Petra Prevca. Słoweniec ma mocny wiatr pod narty, ale nie dał rady odlecieć. Trzynaste miejsce triumfatora poniedziałkowego konkursu.
Piotr Żyła walczył o odległość, ale zabrakło mu trochę do punktu K. 121 metrów daje mu 23. miejsce. Wyprzedza Pawła Wąska i Jakuba Wolnego.
127 metrów Philippa Aschenwalda. Austriak wskoczył na trzynaste miejsce. Została jeszcze ostatnia dziesiątka skoczków. Jak na raize prowadzi Robin Pedersen przed Robertem Johanssonem i Zigą Jelarem. Najwyżej z Polaków Maciej Kot (12. miejsce)
Yukiya Sato pofrunął na 131,5 metra i wskakuje na siódme miejsce. Bardzo dobra próba Japończyka.
Tylko 114,5 metra Constantina Schmida. Dopiero 26. miejsce Niemca, który został bardzo nisko oceniony.
Świetny skok Roberta Johanssona! 137 metrów sympatycznego Norwega. Duet Skandynawów na dwóch pierwszych miejscach.
132 metry Domena Prevca, który może nadrobić wczorajszy, fatalny występ. Słoweniec jest na trzecim miejscu.
130,5 metra Piusa Paschke. Niemcowi wiało bardzo mocno pod narty, ale leciał z niższej belki niż Maciej Kot. Wyprzedził go o 1,2 punktu i jest czwarty.
129,5 metra Markusa Eisenbichlera - Niemiec wskakuje na trzecie miejsce w klasyfikacji kwalifikacji.
Tylko 111 metrów Killiana Peiera, ale dość szczęśliwie udało mu się zakwalifikować do konkursu głównego. Kolejni zawodnicy mają kłopoty, by przekroczyć 115 metr. Tylko 107 metrów Daikiego Ito.
140 metrów Robina Pedersena! Ma odjęte aż dziesięć punktów za wiatr pod narty, świetne noty od sędziów i jest pierwszy. Jury od razu reaguje i obniża belkę o jeden rozmiar.
Mamy nowego lidera! Ziga Jelar pofrunął na 130 metrów w niemal bezwietrznych warunkach. Ma prawie dziewięć punktów przewagi nad Kotem.
132 metry Jewgienija Klimowa, ale lądował w fatalnym stylu, przez co przegrał z Maciejem Kotem. Rosjanin jest drugi.
Piąte miejsce Simona Ammanna po skoku na 125 metrów. Niezłe lądowanie, jak na Szwajcara.
122 metry Jakuba Wolnego. Miał prawie metr na sekundę wiatru pod narty, ale spokojnie kwalifikuje się do konkursu!
Anże Semenić skoczył 127,5 metra, ma odjęte aż 15 punktów za wiatr pod narty. Jest wiceliderem.
Maciej Kot - 130.5 m! ? #skijumpingfamily #Lillehammer #skijumping #RawAir pic.twitter.com/XZfxXwElta
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) March 10, 2020
130,5 metra Macieja Kota! To najdłuższy skok dnia - mamy nowego lidera.
Tylko 105,5 metra Andersa Haare i Kazachowie mają już dwóch przedstawicieli w konkursie indywidualnym.
Fatalna próba Aleksandra Zniszczoła. Zaledwie 93 metry, to najkrótszy skok dnia. Rozczarowany reprezentant Polski - na pewno nie zobaczymy go w konkursie.
Niko Kytosaho awansował do konkursu po najdłuższym skoku w kwalifikacjach. 124,5 metry to jak na razie najdłuższa próba dnia.
Tkaczenko także awansował do konkursu, wyprzedził wszystkich Norwegów oprócz Buskuma.
Problemy nie problemy, ale dał radę Tkaczenko ??? #skijumpingfamily #RawAir2020
— kamyczkowe (@kamyczkowe) March 10, 2020
123,5 metra Andreasa Graneruda Buskuma! Norweg pofrunął pół metra dalej niż Paweł Wąsek i jest nowym liderem. Dwaj pierwsi skoczkowie są już pewni awansu do konkursu!
118,5 metra Trofimowa. Wiało mu pod narty nieco lżej niż Freundowi. Rosjanin otrzymał takie same noty, ale przegrał z Niemcem o 0,3 punktu.
Bardzo dobry skok Severina Freunda! Niemiec pofrunął na 120,5 metra, nieco za niskie, by wyprzedzić Pawła Wąska. Jest wiceliderem.
Dobry skok Cestmira Koziska. 118 metrów Czecha przy najmocniejszym wietrze pod narty do tej pory. Jest wiceliderem.
Bardzo dobry skok Pawła Wąska w prologu w #Lillehammer! Co prawda warunki sprzyjały, ale Polak potrafił to wykorzystać. 123 metry i wydaje się, że pewny awans do konkursu. #skijumpingfamily #RawAir
— Piotr Bąk (@bo0nkers) March 10, 2020
Świetny skok Pawła Wąska! 123 metry Polaka - ta odległość nie tylko spokojnie powinna dać awans do konkursu, ale być może nawet pozwolić powalczyć o czołową 30-tkę!
Kompletnie zmienił się kierunek wiatru. Bjoereng zamiast metra na sekundę wiatru pod narty, miał 0,2 m/s w plecy. 103,5 metra wystarczyło, by awansować na drugie miejsce.
Deszcz, wiatr... walka z pogoda trwa, jeszcze chwilę wcześniej jeździł ratrak. Kwalifikacje? Hm.. ? #skijumpingfamily #skokitvp #tvpsport #RawAir pic.twitter.com/HcUuL86dot
— TVP Sport (@sport_tvppl) March 10, 2020
Westerheim pofrunął na 111 metrów. Niskie noty od sędziów - raczej zabraknie mu punktów, by pojawić się w konkursie.
102 metry Norwega Villumstada. Wiatr wieje aż metr na sekundę pod narty, stąd początek kwalifikacji z tak niskiej belki startowej.
Prolog rozpoczynamy z dziesiątej belki startowej!
Liderem klasyfikacji generalnej Raw Air jest Marius Lindvik. Kamil Stoch zajmuje czwarte miejsce i traci mniej niż 10 punktów do norweskiego lidera.
Na skoczni zobaczymy dziś siedmiu Polaków. Kolejno w kwalifikacjach zaprezentują się Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot, Jakub Wolny, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Będę szczery - wieje, leje i nie wygląda to dobrze.
— Dominik Formela (@DominikFormela) March 10, 2020
Organizatorzy szykują najazd, zeskok i wybieg, ponieważ odwilż i opady dają się we znaki skoczni w Lillehammer...
Prolog mężczyzn o 15:45. Zawody o 17.#skijumpingfamily pic.twitter.com/kt8nuUTpqn
Zapraszamy na relację na żywo z czwartego dnia Raw Air 2020. Zmagania w Lillehammer rozpoczną się od 15:45 od kwalifikacji. O 17:00 konkurs indywidualny.