Dla fanów "Kogutów" mecz z Kanonierami oznacza dokładnie to samo. Żaden z nich jadąc na stadion Arsenalu "Emiastes" nie spodziewał się wychodząc z pobliskich stacji metra Arsenal i Finsbury Park, co ich czeka.
Piłkarze obydwu drużyn zafundowali kibicom święto futbolu i grę na najwyższym poziomie, a zarazem istny horror. Wynik 4:4 mówi sam za siebie. Co prawda, obie drużyny zagrały bardzo otwartą piłkę, ale przy zdobywanych bramkach duży udział mieli bramkarze.
Nie popisał się szczególnie Manuel Almunia, który zawalił trzy bramki. Możliwe, że te niesamowite derby okażą się przepustką do pierwszego składu dla Polaka Łukasza Fabiańskiego.
Niesamowite derby północnego Londynu!
2008-10-30
14:07
Dla kibiców Arsenalu nie ma ważniejszego meczu niż pojedynek z odwiecznym rywalem "zza miedzy" Tottenhamem Hotspur.