Faworytem starcia na Stamford Bridge była Chelsea, która po całkowicie nieudanym poprzednim sezonie dostała nowe życie po przyjściu do klubu Antonio Conte. Włoch nie tylko usprawnił "The Blues" pod kątem taktycznym, ale też swoją charyzmą zaraził piłkarzy, którzy póki co prezentują się o wiele lepiej niż w poprzednim sezonie. Efekt? Przed czwartą kolejką jego zespół zajmował drugą lokatę ustępując tylko Manchesterowi City Pepa Guardioli.
A Liverpool? To zespół niezwykle chimeryczny, z czym od dawna walczy Juergen Klopp. Choć "The Reds" coraz rzadziej notują wstydliwe wpadki, to w tym sezonie takową już zaliczyli, bo przegrali z Burnley. Mimo to dziś pokazali się z dużo lepszej strony, bo zdominowali Chelsea w praktycznie każdym aspekcie gry. Początkowo wydawało się, że taki obraz spotkania wynikał z defensywnej taktyki wybranej przez Conte, ale im dłużej mecz trwał, tym gospodarze byli coraz bardziej bezradni. Podopieczni Kloppa imponowali ustawieniem w obronie, a także przebojowością w ataku. Pierwszego gola po fatalnym błędzie obrońców zdobył Dejan Lovren, a na 2:0 trafił Jordan Henderson. Ale cóż to było za trafienie! Anglik fenomenalnie huknął z dystansu, a piłka poza zasięgiem Thibauta Courtoisa wpadła prosto w okienko bramki Chelsea.
W drugiej połowie gola kontaktowego po świetnej akcji Nemanji Maticia zdobył Diego Costa, dla którego była to piąta bramka w tym sezonie Premier League. Na więcej Chelsea nie było jednak stać. Słabo zaprezentował m.in. Eden Hazard, który tym razem nie potrafił pociągnąć swojej ekipy do zwycięstwa. Ostatecznie więc Liverpool utrzymał prowadzenie 2:1 i zanotował drugą wygraną w tym sezonie, a "The Blues" w drugim meczu z rzędu nie potrafiła wygrać (wcześniej remis 2:2 ze Swansea).
CHELSEA - LIVERPOOL 1:2
Bramki: Costa 61 - Lovren 17, Henderson 36
Żółte kartki: Willian - Lucas
Chelsea: Courtois - Ivanović, Cahill, Luiz, Azpilicueta - Kante - Willian (84. Moses), Oscar (84. Pedro), Matić (84. Fabregas), Hazard - Costa
Liverpool: Mignolet - Clyne, Lovren, Matip, Milner - Henderson, Wijnaldum (90. Stewart) - Lallana, Coutinho (82. Lucas), Mane - Sturridge (58. Origi)
Polska - Włochy
Zapraszamy na relację na żywo z meczu Pucharu Świata Polska - Włochy. Początek spotkania o 5:30.
ZNAMY SKŁADY!
Polska: Bieniek, Drzyzga, Huber, Kłos, Kochanowski, Komenda, Kurek, Kwolek, Leon, Muzaj, Śliwka, Szalpuk, Wojtaszek, Zatorski
Włochy: Antonov, Anzani, Balaso, Candellaro, Cavuto, Kooy, Lavia, Nelli, Pesaresi, Piano, Pinali, Russo, Sbertoli, Zoppellari
Jak widać, w kadrze Włoch brakuje wielu znanych nazwisk. Czy to zapowiada dla Biało-czerwonych gładki spacerek?
Bukmacherzy nie mają wątpliwości - to podopieczni Vitala Heynena są zdecydowanymi faworytami. Kurs na Polskę opiewa około 1,10.
Czas na hymny oby krajów!
To piąta kolejka Pucharu Świata. Biało-czerwoni do tej pory wygrali trzy spotkania, Włosi dwa. Jak na zespół, który został zabrany do Japonii - trzeba przyznać, że to wynik nienajgorszy.
Wyjściowy skład Polski: Komenda, Kurek, Leon, Śliwka, Kochanowski, Kłos, Zatorski
Ktoś wstał? Taka dziwna cisza?Mistrzowie grają ??????
— Jerzy Mielewski (@Mielewski) October 6, 2019
0:0
ZACZYNAMY SPOTKANIE!
2:3
Świetnie ze skrzydła atakuje Bartek Kurek. Włosi na razie podbijają nasze ataki i świetnie grają ze środka.
4:4
Candellaro kończy piłkę za piłką ze środka. Nie możemy znaleźć na niego żadnego rozwiązania.
6:4
Wychodzimy na prowadzenie! Powoli budzą się nasi siatkarze. Dobry atak Kurka, który nie uderza ze 100% mocy, ale na niezłym zasięgu.
8:5
Myli się ze skrzydła Nelli i Biało-czerwoni schodzą z prowadzeniem na pierwszą przerwę techniczną.
10:5
Włosi mają kłopot z podbiciem zagrywki Leona. W końcu gramy pierwszy raz blokiem, Polak dorzuca jeszcze as serwisowy.
12:8
Cavuto świetnie obija palce Marcina Komendy przy ataku ze skrzydła. Kolejny atak Śliwki został podbity, ale przy próbie wystawienia sposobem dolnym, plecami, piłka przechodzi na naszą stronę w aut.
13:11
Nelli świetnie kiwa nad blokiem Leona. To rzadki obrazek, by przejść tak łatwo polski mur. Niestety, w antenkę w kolejnej akcji uderza też Kurek. Topnieje nasza przewaga.
16:13
Nieźle prezentują się Włosi, ale to Polacy cały czas utrzymują trzypunktowe prowadzenie. Czas na drugą przerwę techniczną.
18:14
Włosi wpadają w siatkę przy ataku Śliwki.
20:15
Bardzo długa akcja pada łupem Biało-czerwonych. Po 26,8 sekundy wymiany Olek Śliwka obija ręce Włochów i mamy już 20 oczek.
20:17
Świetnie zagrany pipe do Leona, ale Włosi byli na to gotowi. Polak zatrzymany na pojedynczym bloku przez Candellaro.
22:17
Candellaro uderza w aut ze środka, za nami pierwszy challenge. Kolejna przerwa.
23:17
Monster Block rozlega się po hali. Znakomicie ustawiony mur przez Leona i Kochanowskiego na Pinalim!
24:18
PIŁKA SETOWA DLA POLSKI!
25:18
KONIEC PIERWSZEGO SETA!
Włosi nie mogą skończyć kolejnych ataków. Przy piłce na siatce, świetnie ręce przekłada Kurek, który zbija ją na drugą stronę.
Jedna z dłuższych i ładniejszych akcji pierwszego seta. Oby koncertowa gra Polski trwała jak najdłużej.
?? Camera... ACTION! #Jakznut #ITAPol #FIVBWorldCup #sliwka pic.twitter.com/B7scILdPxX
— Maciej Banach (@banach_maciej) October 6, 2019
Wszystkie statystyki pierwszego seta bardzo wyrównane poza jedną - błędami własnymi. Polacy popełnili ich tylko dwa, Włosi siedem.
0:0
ZACZYNAMY DRUGIEGO SETA!
2:1
Kolejny punkt Bartosza Kurka. Polak obija blok - to Biało-czerwoni robią dziś znakomicie.
3:2
Wielkie problemy z komunikacją we włoskim zespole. Nasi rywale nie byli w stanie podbić łatwej piłki.
4:4
Dziwna decyzja sędziów. Sbertoli walczył o piłkę nad siatką, Leon ją uderza, a arbiter odgwizdał błąd przełożenia rąk.
6:4
Wychodzimy na dwupunktowe prowadzenie. Świetnie uderzył Olek Śliwka i piłka przelobowała rywali w obronie.
8:6
Krzywa ataków Kurka po prostej pokazująca jego skuteczność rośnie ?#polita #FIVBWorldCup #Volleyball
— Wszystko mnie volley/The Greatest Show on Court (@WMV_TGSoC) October 6, 2019
9:6
Niesamowicie napędza się Śliwka, który kończy atak za atakiem.
10:9
Prosty błąd podwójnego odbicia w wykonaniu Leona.
12:10
Nie pozwalamy Włochom doprowadzić do remisu, choć ci pomagają nam kolejnymi błędami. Zniecierpliwiony niedokładnością Polaków jest Vital Heynen.
13:10
As serwisowy Bartosza Kurka. Kompletnie nieprzygotowany do przyjęcia był Kooy.
14:11
Wilfredo Leon huknął jak z armaty - na niesamowitym zasięgu, z wielką mocą. Znakomicie prezentuje się w dzisiejszym meczu.
16:13
Polacy schodzą na drugą przerwę techniczną z trzema punktami prowadzenia. Sytuacja dokładnie taka sama jak w pierwszej partii.
18:14
Nelli uderza z zagrywki - mocno i daleko w aut.
19:16
Wszyscy jaramy się atakami i zagrywkami Leona, ale jego postępy w przyjęciu robią na mnie wrażenie jeszcze bardziej #polita #FIVBWorldCup #Volleyball
— Wszystko mnie volley/The Greatest Show on Court (@WMV_TGSoC) October 6, 2019
21:17
Biało-czerwoni pewnie zmierzają po kolejnego seta. Świetnie Kłos uderza ze środa. Czas dla trenera Włochów.
22:18
Fenomenalna kiwka Śliwki. Utrzymujemy czteropunktową przewagę nad Włochami.
23:18
Świetny blok Śliwki i Kochanowskiego na Nellim! Dwa punkty dzielą Polaków od triumfu w drugim secie.
24:18
PIŁKA SETOWA DLA POLSKI!
25:18
KONIEC DRUGIEGO SETA!
Wynik z pierwszej partii się powtarza. Antonov uderza w aut i mamy drugi raz w tym meczu 25:18!
Włosi mają ogromne problemy ze zakończeniem akcji ofensywnych. W drugim secie udało im się zdobyć ponownie 18 punktów. Polska prowadzi 2:0#FIVBWorldCup
— VolleyCafe.pl (@VolleyCafe) October 6, 2019
0:0
ZACZYNAMY TRZECIEGO SETA!
1:1
Efektowną kiwką rozpoczyna seta Leon. Świetnie odpowiada Kooy po rękach blokujących.
1:3
Leon źle przyjmuje zagrywkę - Russo atakuje z przechodzącej piłki.
4:4
Trzymamy dystans do Włochów. Komenda wystawia tyłem do Kurka i ten mija blok. Po zagrywce Leona, której nie podbijają rywale mamy remis.
5:4
Kolejny as serwisowy Leona!
8:6
Scenariusz każdego, kolejnego seta jest taki sam. Wyrównany początek, 16:13 na drugiej przerwie technicznej i zwycięstwo Polaków 25:18. Czy i tym razem będzie tak samo?
8:8
Niestety, Włosi doprowadzają do remisu. Przez kłopoty techniczne nie widzimy, co dzieje się na boisku w Japonii.
9:10
Włosi wychodzą na prowadzenie po ataku Kooya.
10:12
Candellaro ustrzelił zagrywką Śliwkę. Czas dla Vitala Heynena.
11:13
Mocno zagrywa Bartosz Kurek. Niestety, w siatkę. Włosi prowadzą cały czas dwoma oczkami.
13:13
No i udało się doprowadzić do remisu. Śliwka umiejętnie przepycha blok i o przerwę prosi trener Włochów.
14:14
Olek Śliwka może być śmiało wystawiany na targach w Italii - jako reklama polskiej myśli siatkarskiej.
— Maciej Piasecki (@tojaempe) October 6, 2019
Kategoria: Sposobem do celu. #FIVBWorldCup
16:15
Pogubili się przy ataku Włosi, ale przytomnie zachował się Cavuto, który dwoma rękami przebił piłkę do linii końcowej, gdzie nie było żadnego z Polaków.
16:16
Świetna zagrywka Muzaja i Polacy mieli dwie okazje na wyjście na dwupunktowe prowadzenie. Śliwka zatrzymany na podwójnym bloku.
19:17
Kooy zatrzymany przez mur składający się z Kłosa i Kurka. Dwa oczka przewagi Biało-czerwonych!
20:19
As serwisowy Candellaro. Leon w kolejnej akcji obija blok Włochów i piłka wychodzi na aut!
21:19
Wilfredo Leon i Karol Kłos blokują tym razem Pinaliego. Czas dla Włochów.
22:20
Sbertoli w aut z pola serwisowego. Trzy punkty do zwycięstwa!
23:21
Karol Kłos z krótkiej huknął blisko 110 km/h! Jeszcze dwa! Jeszcze dwa
24:21
PIŁKA MECZOWA DLA REPREZENTACJI POLSKI!
25:22
KONIEC MECZU!
Nie było to najbardziej porywające spotkanie w historii reprezentacji Polski. Biało-czerwoni nie mieli większych problemów z pokonaniem eksperymentujących ze składem Włochów.