Organizmy piłkarzy są przyzwyczajone do wielkiego wysiłku i obciążeń, których normalni ludzie mogliby nie wytrzymać. Ale pewnych rzeczy nie da się zatrzymać i potrzeby fizjologiczne potrafią "stłamsić" nawet najsilniejszy organizm. Zwłaszcza, gdy coś zaczyna funkcjonować nieprawidłowo. Podczas wtorkowego spotkania w podbramkowej sytuacji znalazł się reprezentant Anglii.
Lewandowski NAJLEPSZYM piłkarzem Europy?! Miał ZMIAŻDŻYĆ rywali w głosowaniu
Niecodzienne sceny rozegrały się w 77. minucie starcia Pucharu Ligi Angielskiej, w którym Tottenham mierzył się z Chelsea. Wówczas komentatorzy zorientowali się, że na boisku brakuje jednego zawodnika "Kogutów". Zauważył to również Jose Mourinho, który wszedł do tunelu, a następnie skierował się do szatni. Chwilę później w drugą stronę podążył Eric Dier.
Świat walczy z kryzysem, a on zarabia OBRZYDLIWE MILIONY. Dochody menedżera porażają
Okazało się, że powodem chwilowej absencji pomocnika Tottenhamu, były problemy żołądkowe. Piłkarz najzwyczajniej dostał rozwolnienia i musiał pędem udać się do łazienki. Po tym, jak "Koguty" wygrały serię rzutów karnych i awansowały do kolejnej rundy pucharu, Dier opublikował zdjęcie sedesu z tytułem najlepszego zawodnika meczu. - Nie mogłem z tym nic zrobić. Gdy naprawdę musisz iść do toalety, to... naprawdę musisz tam iść - wyznał Dier w wywiadzie pomeczowym.