Otóż pewnego dnia ona i Theo tankowali paliwo w wypasionym aston martinie pilkarza (wiemy, że jest wypasiony - widzieliśmy na własne oczy). Skrzydlowy Arsenalu poszedł do kasy zapłacić, ale do samochodu wrócił strasznie wkurzony. - Co się stało - zapytała zmartwiona Melanie.
Okazało się, że "Kanoniera" pomylili z największym sportowym idolem Brytyjczyków - mistrzem świata Lewisem Hamiltonem. Duma gwiazdy klubu z północnego Londynu została poważnie nadszarpnięta.
Prosta recepta dla rywali Arsenalu na wkurzenie Walcotta na boisku - nazywajcie go Lewis.