Stan szkockiego menedżera wciąż pozostaje tajemnicą. O uszanowanie prywatności poprosiła bowiem rodzina Sir Alexa Fergusona. Wiadomo jednak, że Sir Alex Ferguson źle czuł się już w czwartek. W sobotę nagle upadł. Natychmiast przewieziony został ze swojego domu w Cheshire do szpitala Macclesfield, a później Salford Royal. Tam poddany został operacji, a po niej wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Lekarze mają teraz ocenić, jak zareagował organizm byłego menedżera Manchesteru United na zabieg.
- "Doszło do krwotoku podpajęczynówkowego" - napisali dziennikarze "Daily Mail". W podobnych sytuacjach najważniejszy jest czas reakcji. Im szybciej pacjent trafi do szpitala, tym lepiej dla niego. Rodzina pacjenta przekazała jednak do mediów informację, że jest zadowolona z efektów działań lekarzy. Prawdopodobnie więc zabieg zakończył się powodzeniem.
Na Wyspach Brytyjskich media wciąż zszokowane są nagłym załamaniem stanu zdrowia Fergusona. Jeszcze w poprzedni weekend był on na Old Trafford, gdzie uhonorowany został, odchodzący ze stanowiska menedżera Arsenalu, Arsene Wenger.
Prezes SSC Napoli zaatakował władze UEFA: Finał Real - Liverpool gwarantuje im ogromne zyski!
Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin