"Przepraszam za swoje wykopy i wynik na Old Trafford" - napisał na Twitterze Szczęsny. "Nauczę się, jak dokopywać piłkę na drugą połowę boiska" - dodał.
Wprawdzie gra nogami rzeczywiście była jedynym elementem w grze Szczęsnego, do którego można się było przyczepić, ale nikt nie miał o to większych pretensji.
Przeczytaj koniecznie: Lech - Salzburg. Mateusz Możdzeń: Musimy liczyć na zwycięstwo
- Był trochę nerwowy przy wykopach piłki - przyznał Arsene Wenger, trener Arsenalu. - Ale zagrał dobrze, nie popełnił żadnych błędów - podkreślił szkoleniowiec.
Szczęsny w ostatnich dniach naprawdę imponuje. Nie przestraszył się debiutu w lidze angielskiej (i to na Old Trafford przeciwko Man Utd), a teraz - zamiast popadać w samouwielbienie - obiecuje dalszą pracę nad sobą. Rośnie nam bramkarz na EURO 2012?