Louis van Gaal spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed sobotnim spotkaniem ze Stoke City. W mediach od kilku dni można przeczytac informacje, że Holender dostał ultimatum od działaczy Manchesteru United - wygrana, albo dymisja. Niektórzy spekulują, że jego następcą zostanie Jose Mourinho. Jak do całego zamieszania odniósł się sam zainteresowany?
- Jak myślicie, jak się czuje moja żona, dzieci, wnuki czy fani Manchesteru? Albo nawet moi znajomi? Dzwonili do mnie już wiele razy w tej sprawie. Naprawdę myślicie, że chcę teraz rozmawiać z dziennikarzami? Nie, jestem tu tylko dlatego, że tak nakazuje mi regulamin Premier League - mówił zdenerwowany szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów".
Zobacz: Premier League: Jose Mourinho za Louisa van Gaala w Manchesterze United?
Holender wspomniał również, że ze wsparciem dzwonił do niego nawet sam sir Alex Ferguson.
- Nie mam ochoty o tym wszystkim z wami rozmawiać. Teraz myślę tylko o meczu ze Stoke City, na tym się skupiam i do tego przygotowuje moich zawodników - kontynuował.
- Powinniście trzymać się faktów. Ja jestem skoncentrowany na meczu ze Stoke City. Życzę wam wesołych Świąt i może również szczęśliwego Nowego Roku. Delektujcie się winem i ciastem. Do widzenia - dodał Van Gaal po czym opuścił konferencję.