Real Madryt jest w głębokim kryzysie. Po tym, jak Julen Lopetegui przejął zespół "Królewskich", wicemistrzowie Hiszpanii nikogo swoją grą nie przekonują. W rozgrywkach La Liga gubią kolejne punkty (nie wygrali od trzech meczów), a styl ich gry fanów "Los Blancos" również nie napawa optymizmem. Po ostatniej porażce z Deportivo Alaves prezydent Florentino Perez nosił się już z zamiarem zwolnienia byłego selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Najbliżsi współpracownicy odwiedli go jednak od tego pomysłu.
Nie może więc dziwić fakt, że w mediach pojawiły się spekulacje, dotyczące ewentualnego następcy Lopeteguiego. W czwartek "Corriere Dello Sport" podało, że na Estadio Santiago Bernabeu już rozpoczęły się negocjacje z Antonio Conte. Już latem władze "Królewskich" sondowały możliwość zatrudnienia Włocha, ale postanowił on zostać w Chelsea. Z Londynu został jednak zwolniony po kilku tygodniach.
Na te doniesienia szybko zareagowano w stolicy Hiszpanii. "Real Madryt zdementował informacje o skontaktowaniu się z Conte. Działacze potwierdzają, iż mają pełne zaufanie do drużyny i Julena Lopeteguiego" - zapewniono na antenie radia COPE.