Cristiano Ronaldo WRÓCIŁ!

i

Autor: Eastnews

Cristiano Ronaldo straszy Legię! Hattrick Portugalczyka i Real wygrywa 4:1 [WIDEO]

2016-10-30 8:25

Cristiano Ronaldo znów wielki! Portugalczyk przełamał wreszcie passę rażącej nieskuteczności i w starciu z Deportivo Alaves zapisał na swoim koncie trzy bramki! Dorobek CR7 byłby jeszcze bardziej imponujący, ale w drugiej połowie zmarnował on karnego. Co nie przeszkodziło Realowi sięgnąć po kolejne trzy punkty i zwycięstwo na trudnym terenie z Alaves 4:1.

Real kroczy od triumfu do triumfu. Nie gra efektownie. Nie miażdży rywali. Królewscy w tym sezonie przypominają raczej wytrawnego boksera, który bezlitośnie punktuje rywali. Z Alaves było podobnie. Zaczęło się od opuszczonej gardy i potężnego sierpowego rywali. Pomylił się Keylor Navas, idiotycznie zachował się w polu karnym Raphael Varane, a piłkę do siatki skierował Deyverson. Tyle że dla gospodarzy były to tylko miłe złego początki. Zawodnicy z Madrytu szybko przejęli bowiem kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi i zaczęli kruszyć mur. Najpierw Ronaldo skierował futbolówkę do siatki po wątpliwym rzucie karnym. Potem po składnej kombinacji w środku pola, zejściu do środka z lewego skrzydła i precyzyjnym strzale w długi róg.

W drugiej odsłonie natomiast - po następnej efektownej szarży Marcelo. Brazylijczyk, wciąż krytykowany za dużą swobodę w defensywie, ponownie zaimponował aktywnością pod bramką rywala. Asysta przy trafieniu Ronaldo była jego drugą w tym spotkaniu. Kilka minut wcześniej w niezwykły sposób dostrzegł bowiem wybiegającego Alvaro Moratę, a Hiszpan, do czego już zdążył nas przyzwyczaić, po profesorsku, lobem z powietrza, wyprowadził Real na dwubramkowe prowadzenie.

Królewscy po 10. serii gier utrzymają prowadzenie w La Liga. Zespół Zidane'a powoli również nabiera rozpędu, a duża w tym zasługa Francuza, który umiejętnie potrafi rotować swoimi zawodnikami. To właśnie pod jego wodzą ponownie rozbłysnął Isco, uaktywnił się Mateo Kovacić, a rywalizacja pomiędzy Karimem Benzemą i Alvaro Moratą zaczęła przynosić zyski również zespołowi. Obaj panowie w każdej kolejnej kolejce udowadniają, że jeden drugiego napędza i prawdopodobnie na odpowiedź snajpera z Francji na kolejne wyczyny młodszego kolegi poczekamy do następnego spotkania.

Następnego, czyli tego, który Real rozegra... w Warszawie. Z Legią.

Deportivo Alaves - Real Madryt 1:4 (1:2)
Bramki: Deyverson 7 - Ronaldo 17 (k), 33, 88, Morata 84

Deportivo Alaves: Fernando Pacheco - Kiko Femenia, Alexis, Zouhair Feddal, Raul Garcia, Theo Hernandez, Victor Camarasa, Manu Garcia (62' Nenad Krsticić), Daniel Torres (83' Christian Santos), Deyverson, Edgar Mendez (67' Aleksandar Katai)

Real Madryt: Keylor Navas - Danilo, Pepe (24' Nacho), Raphael Varane, Marcelo, Mateo Kovacić, Toni Kroos, Isco, Gareth Bale (87' Lucas Vazquez), Karim Benzema (67' Alvaro Morata), Cristiano Ronaldo

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze