Cristiano Ronaldo broni się przed zarzutami o popełnienie przestępstw podatkowych na kwotę 14,7 mln euro, a hiszpańskie media ujawniły właśnie szczegóły poniedziałkowych zeznań Portugalczyka w sądzie. CR7 dość zabawnie próbował przekonać panią prokurator, że jest niewinny, a cała sprawa to jedno wielkie nieporozumienie. - Patrzę pani w oczy i nie kłamię. Zapłaciłem cały podatek i nie wiem, co ja tutaj robię. Wielu rzeczy z tego wszystkiego nie rozumiem, skończyłem tylko sześć klas w szkole i jedyną rzeczą, na której się dobrze znam, jest gra w piłkę. Jeśli moi doradcy mówią „Cris, wszystko jest w porządku”, to ja im wierzę - tłumaczył Ronaldo, po czym dodał sensacyjną deklarację: - W Anglii nigdy nie miałem takich problemów. Dlatego chcę tam wrócić.
Czy Ronaldo rzeczywiście zamierza odejść z Realu Madryt i wrócić do Premier League? Od początku afery z podatkami CR7 stosuje szantaż emocjonalny, dając do zrozumienia, że czuje się skrzywdzony i dlatego ma już dość gry w hiszpańskiej lidze.
Dziewczyna Ronaldo pozowała w ciąży! [ZDJĘCIA]