Przed startem sezonu pewnie niewielu wiedziało, jaki potencjał posiada napastnik VfB Stuttgart Serhou Guirassy. Gwinejczyk w wygranym 3:0 meczu z Unionem Berlin strzelił 14. gola w tym sezonie. Już w 16. minucie trafił do siatki po strzale głową, ale kwadrans później zszedł z boiska z powodu urazu.
Jego 14 trafień w ośmiu spotkaniach jednak robią wrażenie. Nawet Robert Lewandowski nie rozpoczął sezonu 2020/21 w tak dobrym stylu, a przecież to właśnie te rozgrywki zwieńczył pobiciem rekordu Gerda Muellera. Strzelił wtedy 41 goli w samej Bundeslidze, bijąc 50-letni rekord legendarnego niemieckiego napastnika. Lewandowski na tym etapie rozgrywek, co teraz jest z czternastoma golami Guirassy, miał 10 goli.
ZOBACZ: Co za akcja Radomiaka! Ale Korona potrafiła odpowiedzieć [WIDEO]
W tym tysiącleciu jedynym piłkarzem z pięciu czołowych lig w Europie, który strzelił 15 goli w ośmiu kolejkach był Cristiano Ronaldo (w barwach Realu Madryt w sezonie 2014/15).
Serhou Guirassy okazał się więc strzałem w "10". VfB Stuttgart zapłacił za niego... dziewięć milionów euro, ale już teraz wyceniany jest na 40 milionów. Jego plecy w klasyfikacji generalnej Bundesligi ogląda Harry Kane, który dla Bayernu strzelił na razie 9 goli.