Neymar FC Barcelona opuścił w 2017 roku. Choć przy okazji ostatnich okienek transferowych dużo mówiło się o jego ewentualnym powrocie na Camp Nou, to sam zainteresowany nie zamierzał odpuszczać sprawy sądowej, jaką wytoczył byłemu pracodawcy. Brazylijczyk uznał, że należy mu się dodatkowe 40 milionów za podpisanie nowego kontraktu. Miał to rzekomo zagwarantowane w umowie prolongującej jego związek z "Dumą Katalonii". Zdecydował się jednak na odejście i szefowie postanowili nie wywiązywać się ze zobowiązania. Piłkarz pozwał klub i w piątek sprawa znalazła swój finał.
SZOK! Chuck Norris został POKONANY! Wstrząsające słowa o legendarnym "Strażniku Teksasu"
Wyrok z pewnością nie zadowolił Neymara. Sąd przychylił się do racji FC Barcelona. Nie dość, że piłkarski wirtuoz nie otrzyma rzeczonych 40 milionów euro, to jeszcze... sam musi zapłacić odszkodowanie ekipie z Katalonii! Orzeczono aż 6,7 miliona euro za naruszenie postanowień umowy między nim a Barcą. W ciągu pięciu dni Neymar może odwołać się od niekorzystnego dla niego wyroku.
Była gwiazda motorsportu została AKTORKĄ PORNO! Wścieka się i obraża swoich fanów
Sprawę skomentowała już FC Barcelona. W specjalnie wystosowanym komunikacie podkreślono, że taki wyrok jest satysfakcjonujący dla klubu. "Wyrażamy zadowolenie z wyroku ogłoszonego dzisiaj przez sąd w Barcelonie w związku z postępowaniem z udziałem FC Barcelona i Neymara w sprawie wysokości premii za podpisanie umowy przy ostatnim przedłużeniu umowy z zawodnikiem" - czytamy w wiadomości.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj