- Jestem podekscytowany, by poinformować, że po wspólnych rozmowach widzimy ochotę do kontynuowania tego projektu. Stabilność jest kluczem do sukcesu takich projektów, a Xavi jest prawdziwym barcelonistą - mówił w jeszcze w kwietniu Joan Laporta, prezydent Barcelony.
Gdy Xavi ogłosił pod koniec stycznia, że opuści klub po sezonie, to większość fanów z niecierpliwością czekała na nowego szkoleniowca i powiew zmian w stolicy Katalonii. Od słynnej porażki 3:5 z Villarrealem 27 stycznia "Blaugrana" zyskała jednak nowe życie. Grała dobrze, a przede wszystkim skutecznie. Kolejna obniżka formy nastąpiła po porażce z PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Stołek, na którym siedział Xavi, znów zaczął być gorący choć wydawało się, że szkoleniowiec jednak zostanie, dzięki świetnej pracy w minionym kwartale.
W piątek (24 maja) klub za pośrednictwem strony internetowej poinformował, że w ośrodku Ciutat Esportiva Joan Gamper odbyło się specjalne spotkanie. A wzięli w nim udział wiceprezydent sportowy Rafa Yuste, dyrektor sportowy Anderson Luís de Souza, Deco, Xavi, Òscar Hernández i Sergio Alegre. Klub zakomunikował, że Xavi w niedzielnym meczu z Sevillą po raz ostatni wystąpi w roli trenera Barcy.
Przedstawiciele klubu dodali, że w ciągu najbliższych kilku dni ogłoszą informację dotyczącą nowej struktury pierwszego zespołu. Wiele wskazuje na to, że to Hansi Flick będzie nowym szkoleniowcem FC Barcelona. Niemiec pracował wcześniej z reprezentacją Niemiec, ale tego okresu do udanych nie zaliczy. Wcześniej pracował z Bayernem Monachium, mając pod swoją opieką Roberta Lewandowskiego...