Na ten moment kibice piłki nożnej czekali od zakończenia Euro 2024. Rozgrywki klubowe niezmiennie cieszą się dużym zainteresowaniem i wielu fanów z uśmiechem na ustach zasiądzie przed telewizorami w najbliższy weekend i będzie oglądało popisy piłkarzy swojego ulubionego klubu. Do akcji wkroczy również FC Barcelona. Wicemistrzowie Hiszpanii pierwsze oficjalne spotkanie w sezonie rozegrają w sobotni wieczór. Blaugrana na wyjeździe zmierzy się z Valencią. Jeśli tylko zdrowie pozwoli, od pierwszej minuty na boisku powinien pojawić się Robert Lewandowski.
Niepokój o Lewandowskiego. Hiszpanie oceniają Polaka
Reprezentant Polski w ostatnim meczu towarzyskim przed sezonem doznał bowiem urazu ręki. W pierwszej połowie upadł na lewą dłoń na tyle niefortunnie, że od razu poczuł ból, a następnie przyłapano go z opatrunkiem na nadgarstku. Na razie nie było oficjalnego komunikatu z klubu w sprawie stanu zdrowia Lewandowskiego. Hiszpańscy dziennikarze skupili się jednak na innych aspektach, które są równie niepokojące.
Kataloński "Sport" zauważył, że Polak w okresie przygotowawczym nie błyszczał. "Po występach Lewandowskiego można mieć niepokojące odczucia" - twierdzą dziennikarze. Zwracają uwagę przede wszystkim na jeden aspekt. "Słabą mobilność i brak umiejętności pressingu Polaka można przypisać wiekowi. Jeśli jednak Hansi Flick chce agresywnej drużyny bez piłki, pressing musi zacząć się od środkowego napastnika" - oceniają Hiszpanie. Mimo wszystko Lewandowski ma być pewniakiem do pierwszego składu FC Barcelona.