W szeregach FC Barcelony trudno było o spokój, gdy przed sezonem po 21 latach z klubem pożegnała się prawdziwa legenda, Leo Messi. Kryzys finansowy mocno odbił się na możliwościach 5-krotnych triumfatorów Ligi Mistrzów, którzy w ostatnich latach regularnie walczyli o najwyższe cele. Ogromne kwoty transferowe wydawane na piłkarzy się nie zwróciły, bowiem Katalończycy nie byli w stanie sięgnąć po triumf w LM. Doprowadziło to do potwornego zadłużenia, z którym muszą się teraz zmagać. Przebudowę drużyny powierzono pierwotnie Ronaldowi Koemanowi, ale pod koniec października zeszłego roku Holender został zwolniony. Nowy impuls miała wnieść inna z legend klubu – Xavi. Włodarze Barcelony ściągnęli go z katarskiego Al-Sadd i dali mu wiele zaufania. Mimo problemów z kupowaniem nowych piłkarzy, do stolicy Katalonii trafili m.in. Ferran Torres, Adama Traore i Pierre-Emerick Aubameyang. Ostatnie wyniki są naprawdę obiecujące, a „Blaugrana” chce powalczyć o triumf w Lidze Europy i jak najwyższe miejsce w La Liga. Nastroje kibiców także się poprawiły i klub myśli już o kolejnych wzmocnieniach.
Jan Tomaszewski uderza w Rosjan. „Niech Putin im płaci odszkodowania!”
Drągowski trafi do Barcelony?
Jedną z pozycji, która wymaga odświeżenia, jest zdaniem wielu ekspertów bramka Barcelony. Marc-Andre ter Stegen jest pewniakiem w składzie, ale ostatnio spada na niego krytyka za słabszą formę. Nikt nie sugeruje rozstania z Niemcem, jednak jego kontrakt ważny jest do 2025 roku i kibice chętnie zobaczyliby konkretnego rywala, który zmusiłby ter Stegena do większej motywacji. W tym celu miała powstać lista kandydatów do roli konkurenta dla 29-latka, a informację o tym przekazało m.in. „Mundo Deportivo”.
Bartłomiej Drągowski cieszy się w Serie A dużym uznaniem:
Doniesienia o zainteresowaniu Drągowskim wyrażanym przez jeden z najpopularniejszych klubów w Europie pojawiały się już wcześniej, ale tym razem podano jego nazwisko w otoczeniu innych potencjalnych nabytków. Polak ma rywalizować o transfer z Luisem Maximiano z Granady, Albanem Lafontem z FC Nantes, Illanem Meslierem z Leeds United i Maartenem Vandevoordtem z KRC Genk. Były bramkarz Jagiellonii Białystok jest z tego grona zdecydowanie najstarszy, ale ma też odpowiednią renomę. Jego umowa z Fiorentiną obowiązuje do czerwca 2023 roku i wycenia się go na 11 milionów euro. Co ciekawe, niespełna 25-latek rywalizował już z Lafontem i zyskał u trenerów większe uznanie, wobec czego Francuz wrócił do ojczyzny.