Emmanuel Olisadebe

i

Autor: PIOTR GRZYBOWSKI/SE/EAST NEWS Emmanuel Olisadebe

Trudno uwierzyć!

20 lat temu tego piłkarza kochała cała Polska. Nie uwierzycie, czym się teraz zajmuje. Prawda o Emmanuelu Olisadebe

2024-01-31 18:06

Niemal wszyscy kibice piłki nożnej w Polsce na początku XXI wieku mieli jednego idola. Był nim Emmanuel Olisadebe - pochodzący z Nigerii napastnik, który przebojem wdarł się do reprezentacji prowadzonej przez Jerzego Engela. W dużej mierze dzięki niemu Polsce udało się po 16 latach awansować na mistrzostwa świata. Później Olisadebe zniknął, ale ostatnio wyszło na jaw, czym się teraz zajmuje. Aż trudno uwierzyć!

Emmanuel Olisadebe jest piłkarzem, który na stałe zapisał się w historii reprezentacji Polski. W 2000 r. został pierwszym czarnoskórym zawodnikiem w historii kadry, co w dużej mierze zawdzięczał ówczesnemu selekcjonerowi - Jerzemu Engelowi. Ten współpracował z urodzonym w Nigerii napastnikiem w Polonii Warszawa, która pomyślnie walczyła wtedy o mistrzostwo Polski. Olisadebe był jednym z jej najlepszych piłkarzy i dzięki szybkiej procedurze nadania obywatelstwa przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego trafił do biało-czerwonej reprezentacji tuż przed eliminacjami do mistrzostw świata 2002. W nich szybko odwdzięczył się Engelowi za zaufanie. Olisadebe był z 8 golami najlepszym strzelcem Polski i walnie przyczynił się do awansu na MŚ po 16 latach posuchy. W Korei i Japonii zagrał we wszystkich trzech meczach z Koreą Południową, Portugalią i USA, strzelając gola w tym ostatnim. Później był powoływany przez Zbigniewa Bońka i Pawła Janasa, jednak nie poprawił już dorobku strzeleckiego. Po raz ostatni zagrał w narodowych barwach w kwietniu 2004 r., a następnie powoli słuch o nim ginął.

QUIZ: Rozpoznasz polskich piłkarzy? Lewandowskiego zna każdy, a resztę? 15/20 to absolutne minimum

Pytanie 1 z 20
Zaczniemy podobnie jak w piłce. Bramkarz na zdjęciu to...
Wojciech Szczęsny

Emmanuel Olisadebe odszedł od piłki. Wiadomo, czym się teraz zajmuje

Olisadebe oficjalnie zakończył karierę w styczniu 2013 r., ale był wtedy na peryferiach piłki w słabszych greckich klubach. Od tamtej pory zniknął z radaru kibiców, jednak teraz przypomniał o nim jego przyjaciel - Martins Ekwueme. On również urodził się w Nigerii, ale na piłkarskiej ścieżce trafił do Polski. Z Wisłą Kraków zdobył dwa mistrzostwa Polski, grał też w Legii i Polonii Warszawa. Łącznie spędził w Polsce ponad 20 lat, kończąc karierę w KS Legnickie Pole. Do dziś ma regularny kontakt z "Olim", który mieszka na stałe w Nigerii.

Mamy stały kontakt. Nie powiem, że codziennie, ale często rozmawiamy. Dzwoni do mnie, ja dzwonię do niego. Jest szczęśliwy. Mieszka na co dzień w Nigerii - zdradził Ekwueme w rozmowie z "Weszło". -  Jest deweloperem. Buduje i sprzedaje nieruchomości. Ma swoje hotele. Jest spoko, wszystko u niego jest dobrze, nie ma powodów do zmartwień. Na zdjęciach widać było, że mu trochę kilogramów przybyło, ale trenuje jeszcze piłkę, w oldbojach sobie gra - dodał. Co ciekawe, Olisadebe pod koniec grudnia planował nawet przylot do Polski, ale odstraszyła go zima. Ma jednak przylecieć, gdy pogoda się poprawi.

Jan Tomaszewski ostro o Lewandowskim i Barcelonie
Najnowsze