Adam Nawałka nie mógł znieść porażki na mundialu w Rosji i szybko podał się do dymisji. Ta została przyjęta i od końca lipca 61-latek pozostaje bez pracy. Mimo tego, specjalnie nie spieszy się z podjęciem nowych wyzwań. Stawia na wypoczynek i spokojne sondowanie rynku. Mówiło się już o kilku miejscach, w których miałby pracować. Swojego czasu głośno było o zainteresowaniu osobą Nawałki ze strony Legii Warszawa czy reprezentacji Armenii. Mówiło się także o klubach z Włoch, a ostatnio - Zagłębiu Lubin. Z żadnej z tych ofert dotychczas były selekcjoner nie skorzystał.
Niewykluczone, że Adam Nawałka czekał na bardziej intratne propozycje. Według dziennika "Sport" takie właśnie do niego napływają. W bogatych Chinach niedługo końca dobiegną rozgrywki Chinese Super League. W związku z tym kluby zaczynają szukać wzmocnień, również na ławkach trenerskich. Dziennikarze ustalili, że o zatrudnienie Polaka ubiega się przynajmniej kilka zespołów z Dalekiego Wschodu.
Z ustaleń wynika też, że Nawałka rozpoczął już negocjacje z potencjalnymi pracodawcami. "Chęć zatrudnienia Nawałki zgłosił więcej niż jeden klub z chińskiej ekstraklasy, a kluczowe decyzje mają zapaść po 11 listopada, kiedy w azjatyckiej lidze rozegrana zostanie 30. kolejka kończącego się sezonu 2018" - czytamy w "Sporcie".