Michał Skiba, „Super Express”: Polska wygrała z Walią 2:1 w pierwszym meczu Ligi Narodów, ale widać, że kadra mogła zagrać dużo lepiej.
Andrzej Niedzielan: Puenta była doskonała, a wiemy, jak ważne było zwycięstwo, by się utrzymać w tej grupie. Walia grała drugim garniturem, a wyglądała bardzo dobrze piłkarsko, byli momentami lepsi. Mieli kulturę operowania piłką, kulturę gry pozycyjnej. W kontekście MŚ w Katarze to wynik jest ważny i zarządzanie meczem. A to było bardzo dobre. Ważni są też rezerwowi, którzy mają zrobić różnice. Walia zrobiła dobrą zmianę, przede wszystkim podobało mi się wejście Rabbiego Matondo. U nas nie zawiódł Karol Świderski, z czego jest znany. Jakub Kamiński pokazał, że jako zmiennik prezentuje się bardzo dobrze. To światełko w tunelu, że mamy piłkarzy, na których możemy liczyć w trudnych momentach.
Selekcjoner wybrał. Odsiecz dla kadry młodzieżowej, ten duet opuszcza zgrupowanie Biało-czerwonych
- Nie martwił Pana ten brak połączenia między Robertem Lewandowskim, a linią pomocy? Tej współpracy było niewiele.
- Robert Lewandowski jest potrzebny w polu karny. Dla mnie nonsensem jest przekonywanie go, by operował poza polem karnym. Jest tam kompletnie niepotrzebny. Kto zrobił gola? Gdyby Robert nie uderzył i nie było tych następnych zdarzeń i nosa Świderskiego, to nie byłoby gola. W pierwszej części spotkania cofał się do drugiej linii po piłkę. Z całym szacunkiem, ale Robert to nie jest taki typ napastnika, jak Karim Benzema. Jest lepszy od Roberta w tym aspekcie. Robert jest punktem krytycznym dla przeciwnika w polu karnym.
- Adam Buksa mówił o tym, że ta obrona Walijczyków była skompresowana. Nie do końca odnalazł się w tym spotkaniu.
- Zderzył się ze ścianą. Strzelał gole hurtowo ze słabymi przeciwnikami. Niby poprawił grę tyłem do bramki, ale z Walijczykami, którzy nie grają w topowych klubach, nie mógł sobie poradzić. To też pokazuje, że Buksa i Lewandowski – jeśli są odsunięci od pola karnego – są bezzębni. Najważniejsze przy takich napastnikach to ich jak najgłębiej wprowadzić w pole karne i dać im ten serwis. Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o Tymoteusza Puchacza, to poza dwiema nieudanymi piłkami, to wrzucał świetnie. Sam go karciłem wielokrotnie, szczególnie za mecz ze Szwecją, ale teraz muszę go bronić, bo zagrał bardzo dobre zawody. Dawno go nie widziałem tak dobrego na poziomie reprezentacji. Przy golu zachował się świetnie, wygrał pojedynek w bocznym sektorze i dograł to tyłu. Czego możemy chcieć od niego więcej w ofensywie? Zawiodła gra z prawej strony, brakuje tam dynamicznego skrzydłowego. Klich chciał tam z początku oskrzydlać, ale nie do końca to wychodziło. Brakuje nam tam dynamicznego gościa, który będzie gonił na piłki prostopadłe. Jeśli ktoś już takie piłki dostawał, to Lewandowski i Buksa. Nonsens.
W życiu Sławomira Peszki dojdzie do ogromnej zmiany! Piłkarz ujawnił wszystko, wielu będzie w szoku
- Czy środek pola: Grzegorz Krychowiak, Jacek Góralski, Mateusz Klich to optymalny środek na mundial?
- Było bardzo mało kreatywnie. Jacek Góralski znowu powinien kartkę obejrzeć i to szybko. Krychowiak niby lepiej gra na pozycji numer 8, tak było w Lokomotiwie i trochę teraz AEK Ateny, ale kompletnie tego nie widziałem. Znów mnie zawiódł. Będę wymagał więcej od Piotra Zielińskiego. Jakiś taki mało skoncentrowany. Albo jego piłki były za mocne, albo potknął się przy podaniu do Lewandowskiego i przez to „Lewy” spalił ciekawą akcje, bo już zdążył wybiec za linię obrony. Brakuję mi Zielińskiego w najwyższej formie. Nie możemy wymagać kreacji od Góralskiego, który sam mówi, że uczy się grać do przodu od Zielińskiego. Góralski próbował go zastępować, a nie może tak być, balans musi być inny. Brakowało mi tych doskonałych podań Zielińskiego. Zobaczmy ile podań do przodu, zdobywających przestrzeń, wykonali Walijczycy. Nie do boku, tylko do przodu, a to nie są piłkarze z Napoli, warci kilkadziesiąt milionów euro.
Poważne problemy reprezentacji Michniewicza! Krychowiak opuścił zgrupowanie, ważny powód