To będzie ostateczny CIOS dla Milika?! Zbigniew Boniek nie ma wątpliwości, BRUTALNA szczerość

Przypomnijmy, że Arkadiusz Milik miał nadzieję odejść z Napoli już latem 2020 roku, co jasno oznajmił władzom „Azzurrich” i nie przedłużył kontraktu wygasającego w czerwcu 2021 roku. Okazało się jednak, że mimo wielu negocjacji z różnymi klubami nie udało się w końcu uzyskać porozumienia, które zadowoliłoby wszystkie strony, przez co Polak został w Napoli.

Była gwiazda PORNO nową szefową Fabiańskiego! Grała studentkę lesbijkę i lubieżną żonę! [ZDJĘCIA]

Jako że władze zdobywcy Pucharu Włoch z poprzedniego sezonu były bardzo niezadowolone z zachowania polskiego napastnika, został on odesłany na trybuny. Z tego powodu ostatnimi spotkaniami, w jakich wystąpił Arkadiusz Milik, były te w reprezentacji Polski, które odbyły się jesienią. Od tamtej pory nic się nie zmieniło w sytuacji napastnika i jeśli sytuacja będzie tak dalej wyglądać, to Milik będzie mógł zapomnieć o powołaniu na mistrzostwa Europy.

Wiele wskazywało na to, że polski napastnik zrobi wszystko, aby odejść w styczniu. Regularna gra w najbliższych miesiącach pozwoliłaby mu realnie myśleć o kolejnych powołaniach. Problem w tym, że Napoli chce za Polaka około kilkunastu milionów euro. Takiej kwoty z kolei większość klubów nie chce płacić wiedząc, że za pół roku Milik będzie do wzięcia za darmo.

Georgina Rodriguez ODSŁONIŁA POŚLADKI i dosiadła BESTII. Prawdziwe MONSTRUM, niebezpieczne zabawy

Głos w sprawie sytuacji Arkadiusza Milika zabrał niedawno Zbigniew Boniek. Prezes PZPN wypowiedział się na ten temat we włoskim radiu Kiss Kiss. Jego słowa z pewnością nie spodobają się 26-letniemu napastnikowi. - Myślę, że to normalne, że nie będzie mógł zagrać w mistrzostwach Europy, jeśli zostanie w Neapolu po styczniowym okienku transferowym – ocenił Zbigniew Boniek. I trudno się z nim nie zgodzić.

Prezes polskiej centrali piłkarskiej odniósł się także do samej relacji pomiędzy piłkarzem a jego klubem. - Ta sytuacja bardzo mnie zaskakuje, ale rozumiem Napoli, które bardzo mu pomogło. Prawnicy Milika mogli zrobić to lepiej. Jego sytuacja bardzo mnie denerwuje. Gdybym był jednym z jego prawników, zachowałbym się inaczej, bez doprowadzania sprawy do takiego punktu – stwierdził Zbigniew Boniek.