- Czy zmarzłem z powodu braku roboty? Nie, bo było całkiem ciepło - podsumował z uśmiechem golkiper reprezentacji.
Zdaniem Szczęsnego kluczowe znaczenie miała szybko strzelona przez Polaków bramka. Dzięki niej grało się łatwiej. - Ustawiła mecz. Kontrolowaliśmy go poza tym jednym momentem, w którym Armenia strzeliła bramkę. Przyjechaliśmy na ciężki teren, ale my musimy wygrywać takie mecze. Być może było łatwiej niż nam się wydawało, ale to nasza zasługa - zaznaczył Szczęsny.
Bramkarz Juventusu nie robi tragedii ze straconego gola i nikogo nie wini za to, że padł. - Ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Po prostu zawodnik rywali wygrał pojedynek główkowy, wbiegł i strzelił. Dobrze wykonany stały fragment gry - przeanalizował.
Biało-czerwony walec rozjechał Armenię