Kiedy AFC Bournemouth zdobyło wreszcie w piątek pierwsze w tym sezonie punkty w Premier League (2:1 z Brighton), Artur Boruc znów był tylko rezerwowym. Bramki "Wisienek" bronił, tak jak w poprzednich spotkaniach, Asmir Begović. O Borucu znów jednak było ostatnio głośno. Zamiast o bramkarskich paradach charyzmatycznego gwiazdora, media rozpisują się o planowanym przejęciu przez Artura i jego przyjaciela Andrzeja Fonfary I-ligowego Zagłębia Sosnowiec. To klub mocno związany z Legią, ukochanym klubem bramkarza i boksera, więc cała sprawa wygląda bardzo ciekawie.
Za negocjacjami stoi podobno były prezes Legii Bogusław Leśnodorski, a przebywający w Anglii Boruc właśnie pokazał, że choć siedzi ostatnio na ławie, to chwyt wciąż ma bardzo pewny. To prawdziwa złota rączka, a właściwie to... rączki. Zobaczcie nietypowe zdjęcie bramkarza z jego małżonką Sarą.
My Man he's so hands on...how bout yours? @arturboruc ♀️ #realgoals #couple #fire #boruc #borucmannei #sinbymanneijewels #sinbymannei
Post udostępniony przez Sara Boruc Mannei (@saraborucmannei_real) 15 Wrz, 2017 o 9:48 PDT