Arturowi trudno będzie wykręcić się ze zobowiązania, bo usłyszeli o nim już wszyscy internauci. Na filmie zamieszczonym w YouTube (Zobaczcie sami! ) o zakładzie opowiedział przyjaciel bramkarza. Co jest stawką zakładu? Tego nie zdradził.
Możemy przy okazji zobaczyć, jak wygląda codzienne życie zawodnika Celticu. Film został nagrany, gdy leczący kontuzję barku Boruc jedzie wraz z przyjacielem na mecz swojej drużyny. Mknąc na Celtic Park słuchają włoskiej muzyki.
Poprzednich "rehabilitacji" Boruc raczej nie przechodził na samym soczku. Dlatego jakoś trudno nam uwierzyć w to, że tym razem Artur wytrzyma. A jaka jest wasza opinia?