W świecie polskiego dziennikarstwa sportowego nie brakuje osób, które mogą pochwalić się ogromną popularnością i rozpoznawalnością. Do tego grona bez dwóch zdań zalicza się Mateusz Borek, który jest nie tylko współwłaścicielem "Kanału Sportowego", ale również komentatorem "TVP Sport" i "Viaplay", a także ściśle współpracuje z federacją KSW, a nawet jest promotorem bokserskim. Wielu jego fanom może się wydawać, że praca wykonywana przez Mateusza Borka jest niezwykle prosta, jednak wcale nie wygląda to tak różowo. Aby wykonywać jak najlepiej swoje obowiązki, Borek musiał wprowadzić specjalne zasady.
Styl życia Mateusza Borka sprawi, że wielu złapie się za głowę. Nie każdy byłby w stanie tak wytrzymać, komentator wprowadził szczególne zasady
O tym, jak na co dzień funkcjonuje Mateusz Borek, komentator opowiedział w ostatniej rozmowie z "Winim" na jego kanale YouTube. Okazuje się, że współwłaściciel "Kanału Sportowego" codziennie po obiedzie urządza sobie ponad godzinną drzemkę, aby móc funkcjonować w dalszej części dnia. To jednak jeszcze nie wszystko, bo kiedy przychodzi do komentowania przez niego meczu, decydują się on na duże poświęcenie.
Aż przeszły nas ciarki po dowiedzeniu się, jak naprawdę żyje Mateusz Borek! Restrykcyjne zasady, wielu nie wytrzymałoby tak zbyt długo
- Jak robię mecz o 20:45 to nie jem od 16. Ja wszystkie mecze chce komentować na pustym żołądku. Nie masz wtedy tego refluksu, zmęczenia, znużenia. Wolę być głodny. Malutkie ciastko w przerwie, żeby dojechać do końca i dopiero idę na kolację po meczu. - powiedział Mateusz Borek zdradzając, jak wygląda jego życie w momencie, kiedy ma komentować jakiekolwiek spotkanie późnym wieczorem.
Listen on Spreaker.