„Super Express”: - Zaskoczyła pana decyzja o zwolnieniu Jerzego Brzęczka?
Jacek Gmoch: - Sama decyzja nie, ale moment jej podjęcia tak. Wydawało się, że wszystko się uspokoiło po krytyce selekcjonera i nagle taka bomba. Brzęczek nie był gotowy do objęcia tej posady. Próbował coś zrobić, ale to nie wystarczyło i czas go zweryfikował. Każdy polski trener z grupy, która mogłaby być brana po uwagę, miałby podobne problemy.
- Dlaczego?
- Żaden z polskich trenerów nie ma czym zaimponować piłkarzom kadry grającym za granicą, a jest ich większość. Polski trener z tą naszą ligą, słabymi drużynami z zawodnikami 3. kategorii z zagranicy, żeby nie umniejszać już na jakich piłkarzy stać nasze kluby – to wszystko nie pozwala wyjść polskim trenerom na arenę międzynarodową. Nie winię za to obecnych trenerów, ale tych którzy ich szkolili w okresie przejściowym po upadku dawnego systemu.
- Rozumiem, że jest pan zwolennikiem cudzoziemca na stanowisku selekcjonera. Wybór Paulo Sousy jest dobry?
- Jego kandydatura została bardzo dobrze przygotowana i przeanalizowana. Nie mówię, że gwarantuje nam sukces, ale może i ma czym zaimponować zawodnikom. Drugi ważny aspekt, to model budowy reprezentacji wokół najlepszego zawodnika, czyli Roberta Lewandowskiego, wybranego piłkarzem roku na świecie. W przeszłości Fernando Santos zbudował reprezentację Portugalii wokół Cristiano Ronaldo. Pamiętamy, że w meczu finałowym Euro 2016 przeciwko Francji, Ronaldo na początku doznał kontuzji, ale stał za linią autową i dyrygował drużyną. To było znamienne. Santos nie miał nic przeciwko temu, bo to mądry człowiek. Wspólnie uzyskali, to co chcieli. Być może Sousa zna ten model i w podobny sposób zbuduje zespół wokół Lewandowskiego. Nie mogliśmy znaleźć obecnie lepszego trenera jeśli chodzi o wiedzę, bo Portugalczycy zaczynają dominować na świecie.
Prezes Boniek ZASMUCONY dramatem kadrowicza. "Przyjąłem to z wielkim bólem"
- Zanim ocenimy pierwsze mecze pod wodzą Sousy, to będziemy oglądać mecze Ekstraklasy. Kto jest pana faworytem?
- Jestem legionistą to nie będę obiektywny (śmiech). Wszystkie zespoły nie tylko polskie są pod pręgierzem Covidu i to jest nowa sytuacja. Nawet tak wielkie zespoły jak Liverpool mają problemy, dlatego trudno wytypować faworytów naszej ligi. Wiem natomiast, że drużyny iść do przodu poprzez szkolenie młodych w akademii.
- Wspomniał pan o Covidzie. Nie wypominając wieku czy zaszczepił się pan przeciwko niemu?
- Jeszcze nie, ale już razem z żoną zgłosiliśmy się do punktu w naszej aptece i mamy wyznaczony terminy na początku lutego. Podobnie jak żona jestem inżynierem, więc rachunek prawdopodobieństwa przerabialiśmy. Lepiej się zaszczepić niż czekać aż w naszym wieku dopadnie nas Covid. Boję się tej choroby i wcale się tego nie wstydzę. Zaszczepienie się jest też moralnym obowiązkiem w stosunku do innych. Jednocześnie chciałbym żebyśmy doczekali leku, który będzie pomagał tym którzy zachorowali.
Sporu Lewandowski-Kucharski ciąg dalszy! Strona piłkarza w MOCNYCH słowach komentuje pozew agenta