Celia Krychowiak od pewnego czasu w mediach społecznościowych chwaliła się transformacją swojego ciała. Francuska modelka zawsze wyglądała dobrze, miała świetną figurę i mogła pochwalić się nienaganną sylwetką. Postanowiła jednak, że postara się doprowadzić ją do perfekcji. Co kilka tygodni prezentowała się w całkowicie nowym wydaniu i jak na dłoni widać było, że tkanka mięśniowa żony Grzegorza Krychowiaka staje się coraz bardziej widoczna. Wydawało się, że Francuzka robi to dla siebie, ale postanowiła wykorzystać przemianę w jeszcze inny sposób.
Celia Krychowiak gotowa na kolejne wyzwania
Niedawno Celia Krychowiak zanotowała swój debiut na zawodach bikini fitness, gdzie zajęła trzecie miejsce. Być może i to natchnęło żonę piłkarza, aby dalej kontynuować to, co zaczęła kilka miesięcy temu. A że Krychowiak nie zamierza rezygnować z budowania mięśni i startowania na podobnych zawodach, można wyczytać z jej najnowszego wpisu w mediach społecznościowych. Kobieta załączyła wideo z zawodów z jednoznacznym wpisem.
- Moment na scenie. Spróbowałam i polubiłam to. Teraz mam siedem miesięcy do kolejnego show, by zbudować lepszą formę. Zostańcie ze mną, by śledzić moją przemianę - napisała Krychowiak w opisie do nagrania pokazującego jej umięśnione ciało. Pod postem nie zabrakło komentarzy z komplementami i zareagował sam Grzegorz Krychowiak, który dodał dwie ikonki przedstawiające zaciśnięte dłonie oraz czerwone serduszko.