Tak Dominik Marczuk zdobył gola w MLS
Real Salt Lake stracił punkty w ostatniej chwili, bowiem decydująca bramka dla gospodarzy z Nashville padła w doliczonym czasie z rzutu karnego. Podopieczni trenera Pablo Mastroeniego zagrali w tym samym wyjściowym składzie, co przed tygodniem, gdy pokonali na swoim stadionie 2:0 LA Galaxy. Na Geodis Park w Nashville Marczuk i jego koledzy mieli mniej szczęścia. Grali od początku agresywnie, wywierając presję na gospodarzach w pierwszych 25 minutach. Nieźle bronili i stworzyli sporo okazji do strzelenia bramki, a reprezentant Polski wpisał się na listę strzelców w 12. minucie. Mocny strzał Diogo Gonçalvesa odbił bramkarz Nashville, ale Marczuk znalazł się błyskawicznie przy nim i dobił piłkę.
Tak wyglądały ostatnie godziny życia Leo Beenhakkera. Zrobił to tuż przed śmiercią! „Był świadomy”
Im dłużej trwał mecz, tym słabiej grał zespół polskiego skrzydłowego. Real stracił dwa gole, a mógł przegrać nawet wyżej, bo raz klub z Salt Lake City uratował słupek. Marczuk miał szansę zaliczyć asystę przy bramce Jesúsa Barei, ale VAR dopatrzył się pozycji spalonej reprezentanta Polski.
Rewolucyjne zmiany w piłkarskich mistrzostwach świata? Pomysł już wzbudził kontrowersje
To był pierwszy gol Polaka w tym sezonie MLS. Pochodzący z Międzyrzeca Podlaskiego 21-letni piłkarz zadebiutował w drużynie narodowej i strzelił gola 15 listopada 2024 roku w Porto w przegranym 1:5 spotkaniu z Portugalią w Lidze Narodów. Marczuk był powołany przez selekcjonera Michała Probierza na marcowe mecze z Litwą (1:0) i Maltą (2:0) w eliminacjach MŚ 2026, lecz w nich nie zagrał.
W następnej kolejce piłkarze Realu podejmą na stadionie America First Field gości z Toronto FC. Po ośmiu meczach tego sezonu Marczuk i spółka mają w dorobku 3 wygrane i 5 porażek. Real zajmuje 10. pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej MLS.