Paulo Sousa, Cezary Kulesza

i

Autor: Cyfra Sport Cezary Kulesza wprost o Paulo Sousie

Cezary Kulesza brutalnie ocenił Sousę. Opowiedział o poszukiwaniach następcy, ważne słowa prezesa PZPN

2021-12-28 8:40

Od kilku dni cała Polska żyje pracą Paulo Sousy z piłkarską reprezentacją. Portugalczyk postanowił opuścić okręt niespełna trzy miesiące przed barażami o mundial, czym zaskoczył wszystkich. Skusiła go oferta z Brazylii, chociaż wielokrotnie zapewniał, że informacje płynące z Kraju Kawy to jedynie plotki. Oszukiwał współpracowników, na czele z Cezarym Kuleszą. Prezes PZPN znalazł się w trudnej sytuacji, o której dosadnie opowiedział. Oberwało się przy tym obecnemu selekcjonerowi.

Doniesienia o możliwym odejściu Sousy z reprezentacji Polski dochodziły z Brazylii od kilkunastu dni. Tamtejsze media były przekonane, że 51-latek prowadzi rozmowy z przedstawicielami Flamengo i Internacionalu Porto Alegre. Tymczasem w polskich mediach sam trener i jego agent dementowali te informacje, chociaż przybierały one na sile. W Wigilię jeden z brazylijskich dziennikarzy oficjalnie poinformował o przenosinach Portugalczyka do Porto Alegre, czemu w Boże Narodzenie zaprzeczył Hugo Cajuda [agent Sousy – przyp.red.]. Sytuacja była napięta, ale wydawało się, że PZPN ma ją pod kontrolą. Wszystko zmieniło się w drugi dzień Świąt, gdy trener oficjalnie poinformował Kuleszę o chęci odejścia z kadry. Jego propozycja, by rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron, została odrzucona, ale nikt w Polsce nie ma już wątpliwości, że ta współpraca dobiega końca. Chociaż umowa wciąż obowiązuje.

Andrzej Duda nie mógł uwierzyć, jaki numer wywinął Paulo Sousa! Zachowanie Portugalczyka to dla niego kuriozum

Paulo Sousa nie jest selekcjonerem reprezentacji Polski choćby rok, a jego kadencję zapamiętają wszyscy:

Kulesza o kulisach odejścia Sousy

Kontrakt Sousy kończy się 31 marca i jest ściśle związany z wynikiem baraży o przyszłoroczne mistrzostwa świata. Trener postanowił jednak odejść już w grudniu, mimo że umowa nie przewiduje takiej możliwości. W związku z tym PZPN musi wyrazić zgodę na rozwiązanie umowy, a w innym przypadku Portugalczyk będzie zobowiązany do wypłaty odszkodowania na rzecz polskiej federacji. Na ten moment wciąż jest on pracownikiem Kuleszy, ale prezes PZPN zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. W programie „Sportowy Wieczór” na antenie TVP Sport opowiedział więcej o skomplikowanym okresie.

Trwają rozmowy z Jerzym Brzęczkiem! Szykuje się wielki powrót do pracy!

- Trener w niedzielę zadzwonił do mnie i poinformował, że chciałby rozwiązać obowiązujący kontrakt. Odmówiłem. Trener poprosił, żeby poczekać dzień-dwa, niech każdy z nas zastanowi się nad tym tematem i wrócimy do rozmowy. Myślę, że to jest poważny człowiek... Chociaż może nie do końca. Z tego, co wiem, nie rozmawiał z piłkarzami. Chciał rozmawiać tylko ze mną – nie gryzł się w język Kulesza.

Przyznał też, że w obecnej sytuacji ma nieco związane ręce, stąd nadzwyczajne posiedzenie zarządu. - Nie mogę złamać przepisów. Będę mógł rozmawiać z innymi kandydatami dopiero wtedy, gdy rozwiązany zostanie kontrakt Sousy. W środę będziemy dyskutować nad tą sytuacją z zarządem PZPN – stwierdził 59-latek.

Sonda
Czy Paulo Sousa był dobrym trenerem reprezentacji Polski?
Najnowsze