Ponownie najważniejszą sprawą na początku roku jest wybór selekcjonera reprezentacji Polski. Przed rokiem PZPN ścigał się z czasem, bo wielkimi krokami zbliżały się baraże o mistrzostwa świata w Katarze. Teraz tego czasu jest nieco więcej, ale i tak nie można zwlekać do ostatniej chwili. Poszukiwania są już na bardzo zaawansowanym poziomie i być może już za kilka dni okaże się, kto poprowadzi kadrę w najbliższych miesiącach.
Kulesza powiedział to wprost. Przestał cokolwiek ukrywać
Wiele wskazuje na to, że po Czesławie Michniewiczu na ławkę trenerską reprezentacji Polski wróci zagraniczny szkoleniowiec. Mówi się przede wszystkim o trzech nazwiskach: Vladimir Petković, Paulo Bento i Herve Renard. Ostatnio zrobiło się głośno również o Stevenie Gerrardzie. Sam Cezary Kulesza w rozmowie z tvn24.pl przyznał, że jest w kontakcie z trzema trenerami i zdradził, że oferta została już wysłana i nie ukrywał, że do końca miesiąca nazwisko selekcjonera powinno być znane.
- Konkretnego dnia wyboru nowego selekcjonera nie podam, jak będziemy wszystko wiedzieli, to ogłoszę. Nie jest to ode mnie uzależnione, czekam na odpowiedź. Druga strona potrzebuje czasu, żeby podjąć decyzję. Chce się zastanowić, musi zaakceptować nasze warunki, ewentualnie w tych warunkach coś zmienić. Myślę, że do końca miesiąca sprawa powinna się wyjaśnić - wyjawił prezes PZPN.