Nie brakuje słów krytyki kierowanych pod adresem Czesława Michniewicza. Choć selekcjoner wywalczył awans na mistrzostwa świata w Katarze i utrzymał reprezentację w dywizji A Ligi Narodów, trudno doszukać się kolejnych plusów. Gra kadry nie może się podobać, a liczne statystki pokazują, że ofensywa biało-czerwonych nie zachwyca, co i tak jest eufemizmem.
Kulesza wprost o Paulo Sousie. Odpowiedział na dziwną propozycję
Dlatego coraz częściej przebijają się głosy o potrzebie zmiany na stanowisku selekcjonera. Jest jednak pewne, że przed mundialem do tego nie dojdzie. Jedną z najbardziej dziwnych propozycji wystosował Jerzy Dudek. Były reprezentant Polski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" napisał, że Cezary Kulesza powinien przeprosić się z... Paulo Sousą.
- Wniosek nasuwa mi się jeden: z taką grą nie mamy czego tam szukać. Jeśli Polacy będą tak bojaźliwi i niedokładni, jak w meczu z Holandią, to poza naszym zasięgiem będzie nie tylko Argentyna, ale także Meksyk, a nawet Arabia Saudyjska. Dlatego prezes Cezary Kulesza powinien przeprosić się z Paulo Sousą, dopóki jest jeszcze wolny, bo może on będzie w stanie coś pozytywnego z tego bałaganu zbudować - czytamy w felietonie.
Prezes PZPN nie zamierzał jednak ukrywać, że takiego pomysłu nie ma i nie będzie. - Jerzy Dudek jest wybitnym polskim piłkarzem ze świetną karierą. Jako felietonista może pozwolić sobie na zdecydowanie więcej, ale chyba nikt nie sądzi, że po grudniowej ucieczce, Paulo Sousa dostałby jakąkolwiek propozycję od polskiej federacji - powiedział sternik polskiej piłki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".