Cezary Kulesza

i

Autor: Cyfra Sport Cezary Kulesza

Cezary Kulesza zabrał głos po remisie ze Szkocją. Ważne słowa przed finałem barażów

2022-03-25 9:34

Reprezentacja Polski zremisowała w towarzyskim meczu ze Szkocją 1:1. Spotkanie to nie potoczyło się tak, jak chciałby tego debiutujący trener Czesław Michniewicz. Polacy zagrali słaby mecz, a dodatkowo paru piłkarzy doznało kontuzji, czego wszyscy chcieli uniknąć. Przed spotkaniem ze Szwecją prezes PZPN-u Cezary Kulesza jest jednak nastawiony optymistycznie.

W spotkaniu na Hampden Park raziły przede wszystkim błędy w obronie polskiej drużyny. Wielokrotnie zagrożenie pojawiało się po stronie, na której grał Arkadiusz Reca, ale również w środku pola Polacy niejednokrotnie tracili piłkę, tworząc okazje do groźnych kontr dla Szkotów. Ci jednak długo nie potrafili zaskoczyć Łukasza Skorupskiego, który bronił naprawdę dobrze i skapitulował tylko raz – po stałym fragmencie gry gola głową zdobył Tierney. Przewagę Szkotów dobrze pokazują statystyki, bowiem oddali oni aż 15 strzałów, z czego 6 celnych. Polacy przez cały mecz nie oddali celnego strzału, udało się to dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy, gdy Krzysztof Piątek wykorzystał rzut karny. Po takim meczu trudno o zadowolenie i optymistyczne nastawienie przed finałem barażów, w których zmierzymy się ze Szwedami. Prezes PZPN Cezary Kulesza nie zamierzał jednak podkopywać morale zespołu przed najważniejszym meczem roku.

Tak Łukasz Skorupski zatrzymał Szkotów. Tego nie wiecie o bramkarzu reprezentacji Polski

Sonda
Czy Polska awansuje na MŚ 2022 w Katarze?

Kulesza wierzy w zespół i kibiców

Pewne jest, że na Hampden Park nie zobaczyliśmy drużyny, która zagra przeciwko Szwecji. Z żelaznej jedenastki zabrakło Szczęsnego (choć Skorupski pokazał, że jest jego godnym zmiennikiem) oraz Roberta Lewandowskiego. Niestety, wiele wskazuje na to, że plany Michniewicza na mecz ze Szwecją bardzo mocno się skomplikowały. Wszystko dlatego, że z gry wypadają dwaj napastnicy Milik i Piątek oraz obrońca Bartosz Salamon. Jeśli Michniewicz chciałby zagrać dwójką napastników, to musiałby postawić na duet Lewandowsk-Buksa.

DRAMAT! Krzysztof Piątek kontuzjowany. Czeka go długa przerwa, reprezentacja się sypie

Mimo tych problemów Cezary Kulesza wierzy w trenera i jego drużynę. Do tego liczy na to, że na swoim terenie Polacy będą groźniejsi. – Trudny mecz ze Szkocją za nami. We wtorek przeciwko Szwecji musimy zagrać zdecydowanie lepiej. To nasz wielki finał. Wierzę w zespół, liczę na gorącą atmosferę i doping kibiców. „Kocioł Czarownic” da nam dodatkową moc! Do zobaczenia! – napisał prezes PZPN na Twitterze. Zauważa on, że ze Szkocją wyglądało to słabo, ale jak widać, ma nadzieję na to, że Polacy nie pokazali wówczas swojego pełnego potencjału. My także chcemy w to wierzyć.

Najnowsze