Jak więc prezes PZPN widzi przyszłość selekcjonera? To właśnie Boniek, z racji pełnienia funkcji, ma decydujący głos w tej sprawie:
- Miałem zaufanie do Jurka Brzęczka i mam je nadal. Natomiast powiem tak jak Brunner do Klossa: ja zdania nie zmieniłem, ale zmieniły się okoliczności. Pamiętajmy, że jesienią mamy sporo meczów z silnymi rywalami. A co, gdybyśmy przegrywali wysoko? Mecz po meczu? Tak więc spokojnie z tym tematem, czy z długością przedłużenia - powiedział nam Boniek.
Zbigniew Boniek prezesem PZPN jeszcze przez rok?! Wszystko za sprawą tarczy antykryzysowej
Co to oznacza? Między wierszami można z tej wypowiedzi wiele wyczytać. Skoro kontrakt Brzęczka kończy się z ostatnim dniem lipca, a do tego czasu kadra nie rozegra żadnego meczu, to trudno się spodziewać, że selekcjoner będzie musiał odejść. Ale...
Jesienią, jeśli sytuacja pozwoli, reprezentację Polski czeka dużo spotkań, bo po pierwsze, zaczną się mecze Ligi Narodów, a po drugie, według planu UEFA reprezentacje narodowe mają "odrabiać" nierozegrane mecze marcowe, o czym mówił w wywiadzie dla Super Expressu Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN.
Jesienią reprezentacja Polski ma zagrać aż osiem spotkań. Sześć w ramach Ligi Narodów i wspomniane dwa towarzyskie. Zaczniemy 4 września na wyjeździe z Holandią, trzy dni później podejmiemy Bośnię i Hercegowinę. Kolejne mecze (z Włochami i rewanż z BiH) w październiku i następne w listopadzie. Ta liczba meczów powinna wynagrodzić kibicom długą przerwę w oglądaniu ich idoli. A przy okazji będzie bardzo dobrą okazją do weryfikacji, na tle silnych rywali, czy "biało-czerwoni" pod wodzą Brzęczka robią należyte postępy i jak rokuje ten zespół na finały EURO 2021.