Czesław Michniewicz (52 l.) tryskał humorem we Frankfurcie. Nic dziwnego! W eliminacjach Euro 2024 trafiliśmy na grupę marzeń. Po powrocie do Gdańska uśmiechu na twarzy już nie uświadczyliśmy. Skwaszona mina selekcjonera to pokłosie długiego oczekiwania na powrót z lotniska i... nieprzyjemny chłód. Michniewicz z pewnością wolałby być teraz w Katarze. Selekcjoner wylądował w Trójmieście bardzo późnym wieczorem i ma prawo być zmęczonym. Kibice bombardowali nasz zespół przewidywaniami, że wyjazd na piąte mistrzostwa Europy mamy już w kieszeni. Michniewicz nie chce dzielić skóry na niedźwiedziu i przypomina, że najpierw czekają nas jeszcze mistrzostwa świata.
Losowanie el. Euro 2024: Czesław Michniewicz marzł na lotnisku. Wolałby być już w Katarze?
Michniewicz z pewnością wolałby być nie tylko myślami, ale i ciałem w Katarze. Selekcjoner wrócił z losowania do kraju i w temperaturze 5 stopni Celsjusza stał i czekał na taksówkę. Zniecierpliwiony spoglądał na zegarek, ale w końcu pojawiła się "taryfa", która odwiozła go do domu.
Polska zagra sparing z gigantem? Michniewicz po wstępnych rozmowach! Znamy szczegóły
Wyjazd do Niemiec zakończył się sukcesem. Oby tak samo dobrze udało się przygotować taktykę na Arabię Saudyjską, Argentynę i Meksyk! Wtedy na pewno zobaczymy Michniewicza na ławce trenerskiej także podczas eliminacji Euro.