Czesław Michniewicz postanowił przyznać się do niespodziewanego ruchu, który może popełnić przy okazji powołań do reprezentacji Polski. Selekcjoner, w rozmowie z portalem "Sportowy24.pl" przyznał, że może w swojej drużynie sprawdzić piłkarza, który na co dzień występował w I lidze. Doczekamy się bardzo ciekawego nazwiska na liście powołanych do drużyny narodowej?
Ons Jabeur zdradziła, co myśli o Idze Świątek! Niczego nie ukrywała, cała prawda wyszła na jaw
Czesław Michniewicz szykuje zaskakujące powołanie? Potwierdził zainteresowanie
Jak powiedział Michniewicz, jego uwagę rzeczywiście zwrócił Hubert Adamczyk z Arki Gdynia. Jak sam mówi, zawodnik pokazuje duże umiejętności i już niebawem może ze swoim klubem awansować do Ekstraklasy.
- Adamczyka rzeczywiście obserwujemy, ale ten pierwszoligowiec za chwilę może być też graczem ekstraklasowym. Arka prawdopodobnie będzie grała baraże, także spokojnie z tym powołaniem dla pierwszoligowca… Patrzymy na niego, patrzymy na wielu jeszcze innych młodych chłopaków, którzy też nie będą teraz powołani, ale pozostają w kręgu zainteresowań - powiedział Michniewicz.
Aby zobaczyć zdjęcia Czesława Michniewicza, przejdź do galerii poniżej.
Michniewicz planuje powołać dużo nazwisk. Do wszystkiego się przyznał
Jak powiedział Michniewicz, powinniśmy spodziewać się powołań dość dużej liczby piłkarzy, którzy będą sprawdzani w trakcie czerwcowych spotkań reprezentacji.
- Teraz na pewno powołam 5 bramkarzy i około 30 zawodników z pola, czyli na każdą pozycję po trzech. Muszę brać pod uwagę, że jeszcze są do rozegrania ostatnie kolejki w niektórych ligach i mogą przytrafić się kontuzje. Dlatego z góry chcę się zaasekurować, bo później nie chcę już nikogo dowoływać. Tym bardziej, że rozważamy - jak będzie taka konieczność i okazja, gdyby Izrael nie wygrał z Łotwą, a nasza drużyna w kategorii U-21 wygrała swój pierwszy mecz i w drugim walczyłaby o awans do baraży – zwolnienie 4 powołanych młodych zawodników, którzy w takich okolicznościach będą potrzebni w Łodzi z Niemcami - zapowiedział Michniewicz w rozmowie z portalem "Sportowy24.pl".