Ebi piłkarzem Tuluzy!

2008-07-17 4:00

Dzisiaj - w Madrycie - zainteresowane strony dobiją targu i stanie się to, o czym "Super Express" poinformował jako pierwszy, Ebi Smolarek (27 l.) zostanie piłkarzem francuskiej Tuluzy. Jak się dowiedzieliśmy, prezes Racingu, Francisco Pernia, przekonał w końcu Polaka, że jego odejście do Francji to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich.

- Racing nie chce już Ebiego. Nie chcą go ani kibice, ani działacze. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że piłkarz w końcu to zrozumiał - tłumaczy Alberto Santamaria, dziennikarz "El Diario Montanies", gazety z Santander. - Rozmowy wlokły się tak długo, bo Polak chciał na odchodne dostać z klubu jak najwięcej pieniędzy. Na początku żądał za odejście 500 tysięcy euro, ale wczoraj rano dotarła do mnie informacja, że znacznie obniżył swoje wymagania finansowe. Teraz mówi się o tym, że za opuszczenie Racingu weźmie między 100 a 200 tysięcy euro. I Racing na taką sumę się zgodzi, bo od Tuluzy ma dostać prawie 5 milionów euro. A to oznacza, że zwróci się cała inwestycja poniesiona na Smolarka - relacjonuje hiszpański dziennikarz.

Dzisiaj w Madrycie zainteresowane strony jeszcze raz mają usiąść do stołu, ale już tylko po to, aby zatwierdzić poczynione wczoraj ustalenia.

- Jeśli nie zajdzie nic niespodziewanego, to dzisiaj Racing ogłosi, że Ebi Smolarek odchodzi do Tuluzy. Na samym transferze Polak nic nie powinien stracić. Z moich informacji wynika, że oba kluby uzgodniły, że we Francji Smolarek zarobi dokładnie tyle samo, ile dostawał w Hiszpanii - twierdzi Santamaria.

Jeśli te informacje się potwierdzą, to będzie to dobry wybór Ebiego, bo w Racingu, jeśliby został, miałby status niechcianego rezerwowego. A w Tuluzie ma być gwiazdą mającą pewne miejsce w składzie. Do angielskiego Boltonu odszedł najlepszy strzelec, Elmander, i to właśnie jego ma zastąpić reprezentant Polski. Tuluza w tym okienku zarobiła na transferach ponad 20 milionów euro, ma więc z czego zapłacić i Racingowi, i Ebiemu.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze