Ebi Smolarek: Ten gol jest dla Ciebie, tato!

2012-03-26 15:18

Po śmierci ojca Ebi Smolarek (31 l.) zapowiedział na łamach "Super Expressu", że jak najszybciej będzie chciał strzelić gola i posłać go tacie do nieba. Piłkarz ADO Den Haag potrzebował tylko sześciu minut w meczu z Twente Enschede (1:1), aby dotrzymać obietnicy.

"Super Express": - To był piękny obrazek. Najpierw ładnym strzałem zdobyłeś gola, a potem skierowałeś wzrok i ręce do nieba...

Ebi Smolarek: - Tak zrobiłem, bo zapowiadałem wcześniej, że pierwsza bramka będzie dla taty. Super, że tak szybko udało mi się dotrzymać obietnicy. Jestem bardzo zadowolony po tym meczu, bo grało mi się dobrze. Rozmawiałem wcześniej z trenerem i umówiliśmy się, że gram od początku, daję z siebie wszystko i gdy nie będę miał sił, to dam znać, żeby mnie zmienił. Wytrzymałem ponad 70 minut, a potem poprosiłem o zmianę. Lepiej było, że wszedł za mnie chłopak ze świeżym zapasem sił.

- To pierwszy twój gol w lidze holenderskiej od...

- Sześciu czy siedmiu lat, od czasów gdy grałem w Feyenoordzie. Fajnie też, że bramka padła w jubileuszowym meczu. Jak obliczyli dziennikarze, to było 250. ligowe spotkanie w mojej karierze. A co do mediów, to miło się czytało komentarze po tym spotkaniu. Pisali, że obrońcy Twente w ogóle nie mogli grać tego, co sobie założyli, bo Smolarek ciągle im przeszkadzał.

- Remis 1:1 to zysk punktu czy strata dwóch?

- Szkoda, że nie wygraliśmy, ale jeden punkt też cieszy. Przed tym meczem Twente było trzecie w tabeli, mają bardzo dobry zespół, byli faworytami. Ale to oni musieli gonić wynik. A co do mnie, to chciałem zagrać już z Ajaksem w poprzedniej kolejce, ale to było niedługo po pogrzebie, wtedy nie miałem jeszcze sił. Poczekałem więc na Twente i zrobiłem to, co obiecałem...

Najnowsze